Kurs Banku BGŻ już niemal od miesiąca utrzymuje się nieco poniżej poziomu 72,5 zł – czyli ceny oferowanej w wezwaniu ogłoszonym przez Rabobank. Co to oznacza?
– Rynek zaakceptował wycenę, a różnica pomiędzy ceną oferowaną a giełdową to wartość pieniądza w czasie, od dziś do zakończenia wezwania. Spodziewam się, że po zakończeniu wezwania Rabobank będzie miał 95 proc., możliwe, że 97?proc. Zawsze są zapominalscy – komentuje Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM.
Skarb rozdaje karty
Wezwanie ogłosił Rabobank z Cooperatieve Centrale Raiffeisen-Boerenleenbank. Kontrolują razem 25,8 mln akcji BGŻ (59,9 proc.), chcą skupić pozostałe 17,3 mln. Zapisy w wezwaniu są przyjmowane od 2 do 31 maja.
Układ akcjonariatu powoduje, że sukces wezwania zależy od decyzji Ministerstwa Skarbu Państwa. Kontroluje ono ponad 25,5 proc. kapitału banku. W dniu ogłoszenia wezwania resort określił propozycję Rabobanku jako ciekawą. Teraz nabrał wody w usta.
– Jesteśmy w trakcie analizowania oferty. Decyzja dotycząca ewentualnej odpowiedzi na wezwanie, wielkości sprzedawanego pakietu oraz terminu odpowiedzi zostanie podjęta po zakończeniu tej analizy – poinformowała nas Magdalena Dąbrowska, naczelnik wydziału prasowego MSP.