Kontrakty odpowiadają mojemu temperamentowi

Artur Zieliński, 2. miejsce w kategorii kontrakty, pracuje jako komornik sądowy, na giełdzie inwestuje od sierpnia ubiegłego roku

Aktualizacja: 18.02.2017 13:22 Publikacja: 19.05.2012 12:48

Artur Zieliński, pracuje jako komornik sądowy, na giełdzie inwestuje od sierpnia ubiegłego roku

Artur Zieliński, pracuje jako komornik sądowy, na giełdzie inwestuje od sierpnia ubiegłego roku

Foto: Archiwum

Prawie 120 proc. zysku w ciągu dwóch miesięcy to świetny wynik...

Na dobry rezultat miało wpływ kilka czynników, ale podstawowym był sprzyjający rynek. Poza kilkoma dniami rynek był niezwykle spokojny i pozwalał na systematyczne uzyskiwanie drobnych kwot.

Dlaczego kategoria kontrakty, a nie akcje?

Kontrakty terminowe bardziej odpowiadają mojemu temperamentowi.

W jaki sposób podejmuje pan decyzje inwestycyjne?

Pod uwagę biorę kilka czynników. Z analizy technicznej preferuję najprostsze narzędzia w postaci linii trendu. Podstawowym jednak kryterium jest obserwowanie aktualnego trendu i gra zgodnie z nim.

„Zabawa" z kontraktami wymaga chyba stalowych nerwów?

Istotnie. Gra na rynku terminowym generuje duże napięcie emocjonalne, ale to jest właśnie smak inwestowania.

Ile czasu dziennie poświęcał pan na analizę rynkowej sytuacji i podejmowanie decyzji?

Z uwagi na częste wyjazdy nie mogłem poświęcać tyle czasu, ile należałoby. Rywalizację w konkursie zacząłem dopiero w marcu. Korzystam jednak z notowań mobilnych i właściwie zawsze mogę podejrzeć aktualne kursy.

Jaki był pana cel przed przystąpieniem do rywalizacji?

Chciałem w tym roku zająć miejsce w pierwszej trójce.

Rozumiem, że nie był to pierwszy udział w naszych konkursach?

Nie, ale dotychczasowe moje przygody z konkursami „Parkietu" niestety nie były tak owocne jak tegoroczna.

Jak skomentowałby pan aktualną sytuację na warszawskiej giełdzie? Czy to dobry moment na inwestowanie?

Wydaje mi się, że obecnie inwestorzy są spragnieni zysków i oczekują odrobienia poniesionych strat. Niestety, za duży jest strach, by pieniądze szerokim strumieniem wróciły na rynek. Zbyt małe jest grono spółek z dodatnią roczną stopą zwrotu. Nie spodziewam się więc znaczących zwyżek szerokiego rynku.

Giełda może stanowić jedyne źródło utrzymania?

Być może dla wyjątkowych jednostek, ale ja nikogo takiego nie znam.

Jakieś rady dla inwestorów, którzy zaczynają przygodę z inwestowaniem w kontrakty terminowe?

Grać pieniędzmi przeznaczonymi na stratę i wyjątkowo uzupełniać depozyt. Dlatego właśnie konkurs „Parkietu" jest świetną lekcją gry na kontraktach. Ma twarde reguły.

Posiada pan swojego giełdowego guru?

Zwykle rzeczywistość boleśnie rewiduje wszelkie autorytety. Niewątpliwie sposób inwestowania Romana Karkosika powoduje, że jego spółki stają się globalnymi podmiotami. Także z podziwem patrzę na Mariusza Patrowicza, który z wiatru wygenerował sporo gotówki dla spółek będących niegdyś w złej kondycji.

CV

Wiek: 44

Miejsce zamieszkania: Bydgoszcz

Pseudonim konkursowy: atut

Wykształcenie: wyższe, prawnicze

Zawód: komornik sądowy

Udział w konkursach „Parkietu": kilka razy, ale bez większych sukcesów

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy