Apatia inwestorów trwa w najlepsze

Po pięciu miesiącach roku obroty na warszawskiej giełdzie stanowią tylko 64 proc. tego co przed rokiem. Brokerzy czekają coraz niecierpliwiej na większą aktywność inwestorów. Czy sytuację poprawi większa skala obniżek opłat proponowana przez GPW?

Aktualizacja: 18.02.2017 10:27 Publikacja: 04.06.2012 06:00

Apatia inwestorów trwa w najlepsze

Foto: GG Parkiet

Od stycznia do maja na GPW właściciela zmieniły akcje o wartości 67,4 mld zł. Rok wcześniej w podobnym okresie obroty sięgały już 105,5 mld zł. Zakończony miesiąc (w którym WIG20 spadł o 6,4 proc.) potwierdził, że aktywność inwestorów pozostaje niewielka. Na głównym rynku GPW zawarto transakcje opiewające na 14,24 mld zł. To wprawdzie o 1,72 mld zł więcej niż w słabym kwietniu. Inwestorzy dysponowali jednak jedną sesją więcej. Wynik poprawiły też wysokie obroty ostatniego dnia miesiąca (1,26 mld zł) – wywołane zmianą indeksów MSCI. Średni obrót na sesję pozostaje poniżej poziomu 700 mln zł, i daleko mu do rekordów z ubiegłego roku (1,2 mld zł).

Zagranica wciąż liderem

– Zmniejszyła się aktywność polskich instytucji, co jest konsekwencją redukcji składek do OFE oraz coraz większej popularności produktów obligacyjnych wśród klientów TFI – ocenia Tomasz Jędrzejowski, zarządzający Pioneer Pekao TFI. Przy braku zleceń ze strony podmiotów krajowych coraz większą rolę na parkiecie odgrywają gracze spoza Polski. W maju udział zagranicznych brokerów w obrotach akcjami podskoczył do 26,6 proc. z 24,4 proc. w kwietniu. Duży w tym udział Credit Suisse – instytucja ta wysforowała się na pierwsze miejsce na liście najaktywniejszych biur. Broker pośredniczył w maju w transakcjach sesyjnych kupna i sprzedaży opiewających na 3,83 mld zł, co dało mu 13,5-proc. udział w rynku. Credit Suisse wyprzedził najsilniejszy podmiot krajowy – Dom Maklerski Citi Handlowy – który ze zleceniami o wartości 3,19 mld zł uzyskał 11,2 proc. udziału rynkowego. Trzeci był DM BZ WBK, z niespełna 2,4 mld zł obrotów sesyjnych i 8,4 proc. udziałem w rynku.

Nowa propozycja GPW

Z tego powodu brokerzy domagają się od GPW obniżenia opłat od transakcji (według maklerów należą do najwyższych w Europie). Obecnie brokerzy płacą 0,01–0,033 proc. od wartości transakcji, nie mniej niż 1 zł, nie więcej niż 880 zł.

Mimo wcześniejszych zastrzeżeń władze warszawskiej giełdy planują ukłon w stronę branży w tej sprawie. Początkowo GPW chciała promować najaktywniejsze biura. Pierwotna propozycja zakładała, że brokerzy, których obroty przekroczą w miesiącu 2,5 mld zł (transakcje kupna i sprzedaży liczone oddzielnie), liczyć mogliby na 15 proc. rabatu od zleceń ponad tę kwotę. Po przekroczeniu 3,5 mld zł rabat wzrósłby do 25 proc.

Z informacji „Parkietu" wynika, że pod koniec ubiegłego tygodnia GPW zmodyfikowała swoją propozycję. Teraz na rabat mogą liczyć wszystkie biura, których miesięczny obrót akcjami przekroczy 400 mln zł (wówczas obniżka sięga 4 proc.). Powyżej 1 mld zł rabat wyniesie 6 proc., a powyżej 3 mld zł – 10 proc. Jednocześnie GPW pozostała przy stanowisku, że na 3,5-proc., całościową obniżkę prowizji w 2013 r. liczyć mogą te biura, które wzorowo przygotują się do wdrożenia nowego systemu transakcyjnego giełdy planowanego na listopad.

Zmiana dyskutowana będzie z przedstawicielami branży w najbliższy wtorek. – Wciąż analizujemy propozycję i zbieramy opinie członków – mówił „Parkietowi" w piątek Waldemar Markiewicz, szef DB Securities i szef Rady Izby Domów Maklerskich. Korekta rabatu oznacza, że na niższe koszty liczyć może więcej instytucji. W maju na obniżkę załapałoby się 17 biur, choć faktyczna liczba może być mniejsza, gdyż GPW nie chce uwzględniać przy wyliczaniu obrotu transakcji animatorów.

Rabaty na terminowym

Znaczenie rabatów może być większe na rynku terminowym, na którym 10-proc. obniżką GPW chce premiować brokerów, których miesięczny wolumen obrotu kontraktów przekracza 50 tys. sztuk. Po przekroczeniu 200 tys. sztuk rabat rośnie do 20 proc. W maju ten ostatni warunek spełniało z dużą nawiązką dwóch graczy – DM BOŚ (z 364 tys. sztuk obrotów) i DM BZ WBK (275 tys. sztuk). Ubiegły miesiąc pokazał zresztą, że rynek futures budzi się z letargu. Łączny miesięczny wolumen obrotu kontraktami sięgnął 2,19 mln sztuk i był najwyższy od grudnia 2011 r.

[email protected]

Pytania do Tomasza Bardziłowskiego, szefa maklerów Credit Suisse w Polsce

Obroty na GPW w maju były zbliżone do kwietnia, czyli marazm przedłuża się. Kiedy zwiększy się aktywność inwestorów?

Niskie wolumeny na wszystkich rynkach w regionie wynikają z niepewności, jak ułoży się sytuacja związana z Grecją. Większość klientów nie chce obstawiać żadnego z możliwych „greckich scenariuszy", utrzymując wysokie poziomy gotówki w portfelach. Z tego też powodu wydaje się, że nie zobaczymy większych obrotów przynajmniej do wyborów  17?czerwca. Czy sytuacja będzie bardziej klarowna po wyborach w Grecji, też nie jest pewne. Słyszałem sugestie inwestorów, że paradoksalnie wygrana opozycyjnej „Syrizy" i finalne „sterowane" wyjście Grecji ze strefy euro, mogłyby zmusić polityków w strefie euro do szybszej akceptacji tego, czego oczekują rynki – wspólnych euroobligacji. To, połączone z zastrzykiem gotówki przez banki centralne, mogłoby przekonać rynek, że widać koniec kryzysu w Europie. Ale to życzeniowy scenariusz, a sytuacja może się rozwinąć w sposób nieprzewidywalny.

Jesteście liderem obrotów w maju. Kto w tak trudnej sytuacji handluje akcjami?

Widzieliśmy aktywność funduszy zagranicznych, głównie z USA, które sprzedawały akcje – być może obawiając się, że kryzys euro strefy przełoży się negatywnie na kurs złotego. Z kolei OFE dokupowały papierów, zachęcone niskimi wycenami.

Credit Suisse aktywnie działa na rzecz płynności. Traderzy nie czekają tylko aż uda im się połączyć zlecenia kupujących i sprzedających, ale animują notowania najważniejszych walorów.

Czy ruchy giełdy w kierunku obniżenia opłat doprowadzą do aktywizowania inwestorów?

Nie będzie większej aktywności bez poprawy koniunktury. Równocześnie biznes brokerski w Polsce jest konkurencyjny. Każda obniżka opłat transakcyjnych szybko przyczyniłaby się do obniżki opłat dla klientów. Rynek polski jest nadal mało płynny. Zaangażowanie inwestorów, zwłaszcza detalicznych, słabnie i potrzeba więcej inicjatyw mających na celu podniesienie płynności. Rynek czeka na nowe możliwości, jakie zaoferuje nowy system GPW.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy