Wniosek o uzupełnienie porządku obrad o zmiany w radzie zgłosił Skarb Państwa. Dzięki uprzywilejowaniu 35-proc. pakietu w dalszym ciągu sprawuje on kontrolę nad spółką (ma 51,7 proc. głosów) i to od niego zależy, czy Słomski wejdzie do rady. Obecnie zasiada w niej siedem osób. Zgodnie z zapisami w statucie to maksymalna liczba. Kogo zastąpi Słomski? Najczęściej wskazuje się Jacka Jaszczołta, który jesienią ubiegłego roku przestał sprawować funkcję szefa Domu Maklerskiego AmerBrokers. Przestał być również prezesem Izby Domów Maklerskich.
Oprócz niego w radzie zasiadają: Jacek Lewandowski, Paweł Graniewski, Sławomir Krupa, Marek Wierzbowski, Sebastian Skuza oraz Leszek Pawłowicz. Ten ostatni jest zarazem przewodniczącym rady.
Dzisiaj poznamy też zapewne wysokość nagrody przyznanej prezesowi GPW Ludwikowi Sobolewskiemu. W lutym 2011 r. Rada Giełdy przyjęła nowy system wynagrodzeń dla członków zarządu. Teraz składa się on z części stałej i zmiennej (premii). Wysokość tej ostatniej zależy m.in. od wyników finansowych osiąganych przez spółkę.
Akcjonariusze zdecydują też o podziale zysku za 2011 r. Rok temu spółka wypłaciła 3,21 zł dywidendy na akcję. W tym roku już nie jest tak hojna. Zarząd rekomenduje 87 groszy na papier. Rada pozytywnie zaopiniowała ten wniosek. Projekt uchwały zakłada, że dniem dywidendy będzie 6 lipca, a wypłacona zostanie 20 lipca.
W tym roku na dywidendę GPW chce przeznaczyć nieco ponad 30,1 proc. zysku za 2011 r. To minimalny poziom z widełek 30 – 50 proc., bo zgodnie z zadeklarowaną polityką dywidendową właśnie taki procent zarobku spółka chce przekazywać akcjonariuszom. Rynek spodziewał się, że dywidenda będzie wyższa. Giełda podkreśla jednak, że potrzebuje pieniędzy na zrealizowanie zaplanowanych inwestycji. Jakich? Szczegółów brak. Na pewno wyzwaniem jest wprowadzenie nowego systemu transakcyjnego. Ma ruszyć 2 listopada.