Wspólnicy mieli głosować nad podniesieniem kapitału nawet o 75 proc. Zarząd tarnowskich Azotów początkowo nakreślił dwa scenariusze: ustalenie kapitału docelowego (w ramach którego mógłby później emitować akcje) albo emisja akcji – od razu. W każdym z tych scenariuszy jest mowa alternatywnie o uchyleniu lub zachowaniu prawa poboru. W sumie mamy cztery warianty (we wszystkich cena emisyjna miałaby być ustalana przez zarząd, ale konieczna byłaby zgoda rady nadzorczej).
Jednak Skarb Państwa już podczas obrad walnego wniósł o uchylenie poprzednich projektów i głosowanie nad jednym projektem zakładającym podwyższenie kapitału zakładowego nawet o 75 proc. w ramach kapitału docelowego i wyłączenie prawa poboru dla dotychczasowych akcjonariuszy.Wniesiony projekt miał doprecyzować cele emisyjne. Wskazano, że akcje mogą być wyemitowane wyłącznie w celu wymiany akcji ZAP na papiery nowej emisji ZAT.
Wczoraj tarnowska spółka chemiczna wezwała na 32 proc. oferując 110 zł za papier. Ma to być pierwszy etap połączenia obu grup chemiczno-nawozowych, który firma opłaci gotówką. W drugim dojdzie do wymiany walorów zgodnie z ustalonym parytetem.
Parytet wymiany, zgodnie z którym owe akcje będą mogły być pokryte poprzez wniesienie akcji Puław w ramach oferty aportowej, zostanie ustalony w taki sposób, że za jedną akcję spółki przysługiwać będzie 2,5 nowych akcji Tarnowa. Zgodnie z treścią wezwania zaoferowanie nowych akcji akcjonariuszom ZA Puławy stanowi istotny element transakcji mającej na celu zwiększenie udziału wzywającego do 100 proc. w ogólnej liczbie głosów na walnym zgromadzeniu spółki.
Uchwalenie emisji miało na celu obronę przed wrogim przejęciem przez rosyjską grupę Acron. Inwestor w połowie maja wezwał do sprzedaży 66 proc. zakładów azotowych w Tarnowie będzie głosował przeciwko tej emisji. Z kolei Skarb Państwa, który w Tarnowie ma ponad 32 proc. kapitału, wczoraj pozytywnie wypowiedział się o planach konsolidacji sektora chemicznego.