Zysk operacyjny spadł do 31,4 mln zł z 33,8 mln zł. Analitycy spodziewali się, że wyniesie ok. 29 mln zł. Z kolei zarobek netto obniżył się do 26,7 mln zł z 32,89 mln zł rok temu. Analitycy oczekiwali zysku na poziomie 25,7 mln zł. Skonsolidowane przychody wzrosły do 70,1 mln zł z 68,3 mln zł w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Poziom obrotów na rynkach jest najważniejszym czynnikiem, kształtującym wyniki GPW. A obroty akcjami w I półroczu spadły o 26 proc. Zostało to po części zrekompensowane poprzez konsolidację wyników przejętej przez GPW Towarowej Giełdy Energii.
– Wyniki GPW są lekko powyżej moich oczekiwań. Pozytywnie oceniam poziom kosztów operacyjnych. Był to pierwszy, pełny kwartał konsolidacji TGE i widać, że pomimo tego spółce udaje się trzymać koszty w ryzach – mówi Jaromir Szortyka, analityk DM?PKO?BP. Z kolei Kamil Stolarski z Espirito Santo komentuje, że potwierdza się, iż przejęcie Towarowej Giełdy Energii było dobrą decyzją. – Na wyniku brutto TGE dodało 5,8 mln zł – wskazuje analityk. Dodaje, że perspektywy na przyszłość dla GPW są raczej nieciekawe ze względu na cały czas spadające obroty.
Zarząd GPW widzi jednak przyszłość w jasnych barwach. – Jestem dość mocno przekonany, że obroty w drugiej części roku nie spadną w stosunku do pierwszego półrocza – mówi Ludwik Sobolewski, prezes GPW. Nie spodziewa się on jednak większego ożywienia na rynku pierwotnym, szczególnie jeśli chodzi o duże oferty.
Nie najlepsza sytuacja na rynkach uderzyła również w wyniki zagranicznych giełd. Grupa NYSE-Euronext, największy operator giełdowy świata, miała w drugim kwartale 128 mln USD zysku netto, wobec 160 mln USD zysku w takim samym okresie zeszłego roku. Prognozy analityków na trzeci kwartał nie są też optymistyczne. Mówią o spadku zysku do 113 mln USD. W przypadku Deutsche Boerse wyniki okazały się jednak dosyć stabilne. W drugim kwartale miała 186,2 mln euro zysku netto (180,5 mln euro przed rokiem). Frankfurckiemu operatorowi pomaga m.in. to, że dużą część jego działalności obejmuje rynek derywatów.