Spółka chce w ramach oferty prywatnej wyemitować 21,817 mln nowych akcji. Emisja ma być skierowana do kluczowych osób w firmie. Cena emisyjna ma wynieść 10 gr (wczoraj za jeden walor na GPW trzeba było zapłacić 29 gr).

DM?IDMSA chce także wyemitować obligacje o wartości nominalnej do 50 mln zł, zamienne na akcje o wartości nominalnej 43,6 zł (wartość nominalna jednego waloru to 10 gr). Oprocentowanie ma wynieść 8–12 proc. Cena zamiany obligacji na akcje będzie ustalana w oparciu o średnią cenę zamknięcia z pięciu sesji poprzedzających złożenie przez obligatariusza oświadczenia o objęciu akcji.

– Emisja obligacji zamiennych na akcje leży w interesie akcjonariuszy, gdyż umożliwia ona szybkie dokapitalizowanie spółki. Dlatego też uważamy, że w tej kwestii zaistnieje konsensus wśród akcjonariuszy i będą głosowali za uchwałą – uważa Grzegorz Leszczyński, prezes IDMSA. Niewykluczone, że jeśli dojdzie do emisji, skorzystają z niej zarówno Leszczyński, jak i wiceprezes spółki Rafał Abratański. – Będziemy starali się uczestniczyć w emisji w zakresie odpowiadającym naszym możliwościom finansowym na takich samych zasadach jak pozostali inwestorzy – dodaje Leszczyński.

Pomysły emisji akcji oraz obligacji zamiennych na akcje od dawna budzą wiele kontrowersji wśród mniejszościowych akcjonariuszy, którzy zarzucają spółce faworyzowanie wybranej grupy udziałowców, a także obawiają się nadmiernego rozwodnienia kapitału. Czy więc pomysły brokera uzyskają potrzebne poparcie? Wiele będzie zależało od największych udziałowców. Obecnie ponad 10,5 proc. udziałów w liczbie głosów (dzięki pełnomocnictwu) ma Deutsche Bank. Jego przedstawiciele nie chcieli jednak mówić, czy skorzystają z przysługujących im praw do wykonania głosów. Gdyby tak się nie stało, Grzegorz Leszczyński miałby 9,51 proc. udziałów, Rafał Abratański zaś 5,61 proc. Nie wiadomo także, co zrobi Warsaw Equity Investments, który ma prawie 10 proc. udziałów.