– Odbywająca się emisja obligacji nie jest emisją dedykowaną jednej konkretnej inwestycji. Jej celem jest pokrycie już wygranych przetargów oraz tych, w których w naszej ocenie mamy dużą szansę powodzenia w nadchodzących tygodniach. W chwili obecnej Kruk bierze udział w sumie w 21 postępowaniach przetargowych w Polsce, Rumunii oraz w Czechach, których łączna wartość przekracza 2,6 mld zł – wyjaśnia Michał Zasępa, członek zarządu Kruka.
Piotr Krupa, prezes spółki, już podczas prezentacji wyników za drugi kwartał zapowiadał, że w II połowie roku Kruk zamierza być bardziej aktywny na rynku zakupów wierzytelności. W I połowie roku Kruk nabył wierzytelności o łącznej wartości 1,1 mld zł. W okresie od stycznia do czerwca 2011 r. było to 2,51 mld zł. Na zakupy w I połowie tego roku wydał 96 mln zł. W analogicznym okresie rok wcześniej było to 315,1 mln zł.
Analitycy podkreślają jednak, że w niedawno zakończonym III kwartale spółka nie zaraportowała istotnych inwestycji.
– Prawdopodobnie Kruk kupuje dużo mniejszych portfeli, przez co nie musi ujawniać tych informacji – mówi jeden z analityków. Jak dodaje, prawdopodobnie w tym roku inwestycje Kruka będą zdecydowanie mniejsze niż w 2011 r. Wtedy to spółka na zakup wierzytelności wydała 569 mln zł.
Teoretycznie otwiera to szansę na ekspansję dla innych uczestników rynku, tym bardziej że pakiety wierzytelności wystawiane ostatnimi czasy przez banki są dzielone na mniejsze, przez co więcej firm może pozwolić sobie na inwestycje. Problemem w branży wciąż natomiast pozostaje poziom cen. Według przedstawicieli spółek windykacyjnych wciąż w wielu przypadkach są one nieadekwatne do jakości sprzedawanych portfeli, co stawia pod znakiem zapytania rentowności takich zakupów.