Wydatek zwróci się bardzo szybko. Zapraszani wpływowi goście będą o nas ciepło myśleć, będą mieli na uwadze dobro naszych interesów. Dwór zapewni nam widowiskowy sukces, bo życie ziemianina to wszędzie na świecie ponadczasowy wzór, symbol stabilizacji, przywiązania do tradycji.
Świąteczny nastrój sprzyja rodzinnym planom. Kupić zabytek czy zbudować nowy dwór, idealnie na wzór starego? Odpowiemy również na to pytanie. Biblią dla każdego, kto chce stylowo wyposażyć wnętrza, są „Dzieje rezydencji na Kresach" Romana Aftanazego, w stołecznym antykwariacie TOM Tomasza Marszewskiego do kupienia za 1,5 tys. zł. W jedenastu tomach znajdziemy ponad 5 tysięcy archiwalnych zdjęć wnętrz. Pozwolą nam wczuć się w atmosferę.
We dworze powinien stać przynajmniej jeden reprezentacyjny mebel, który będzie wizytówką domu. Bajkowe rzeczy trafiają się na rynku. Na przykład w 2005 roku w Rempeksie oferowano na aukcji wysokiej klasy sekreterę z XVIII stulecia (cena wyw. 150 tys. zł). To mebel wielkiej urody, w orzechowej okleinie, z intarsjami ze śliwki i bukszpanu. Ale to nic! Na plecach mebla zachowała się pieczęć lakowa z mitrą książęcą pierwszych właścicieli. Obok dwukrotnie powtórzono napis białą farbą olejną PGR 138/65, naklejono czerwoną kartkę z napisem Urząd Skarbowy... Przypomnę, że skrót PGR oznacza Państwowe Gospodarstwo Rolne, to była nasza odmiana radzieckiego kołchozu.
Wyobraźmy sobie taką sytuację. Goście wchodzą do dworskiej sieni. O kilka metrów od wejścia szeroko otwarte dwuskrzydłowe drzwi do salonu. W perspektywie widać tę sekreterę. Takie meble wymagają odpowiedniej perspektywy. Trzeba do nich iść, celebrować widok. W odpowiednim momencie przyjęcia gospodarz lekko odsuwa mebel od ściany i pokazuje, że jest tam udokumentowana historia powojennej Polski... Takie drobiazgi wzbogacają dworskie życie towarzyskie. To znakomita pożywka dla prasy, która dobrze pisać będzie o uroczystościach w naszym dworze, a przy okazji o naszych interesach.
Teraz można kupić w Rempeksie za 80 tys. zł barokową szafę sieniową, która ma wysokość 255 cm. To właśnie uzasadnia, dlaczego lepiej zbudować nowy dwór idealnie udający zabytek. Autentyczne dworskie wnętrza często są zbyt niskie, żeby ustawić w nich reprezentacyjne meble. Nad taką szafą powinien być przynajmniej metr przestrzeni. Przecież zgodnie z dworskim zwyczajem ustawimy tam wazony np. z japońskiej porcelany albo z Delft. W sieniowej szafie trzymać możemy książkowe cymelia. Prezentować je będziemy wybranym gościom. W warszawskim antykwariacie bibliofilskim Lamus (www.lamus.pl) w listopadzie 2006 r. Biblioteka Narodowa za cenę wywoławczą 50 tys. zł kupiła księgę z superekslibrisem króla Zygmunta Augusta. Nawet w monografiach królewskiej biblioteki nie odnotowano tego egzemplarza. Taką książkę dajemy do pooglądania ważnemu gościowi, który zechciał nas odwiedzić. Wcześniej kartkował księgę Zygmunt August, a teraz pan minister lub wojewoda.