Osiem giełdowych promocji

„Kupuj, gdy leje się krew” – czy to dobry czas, aby przypomnieć sobie o tej giełdowej maksymie? Eksperci mają wątpliwości, ale podpowiadają, na jakie spółki warto zwrócić uwagę.

Aktualizacja: 11.02.2017 01:40 Publikacja: 05.07.2013 14:00

Osiem giełdowych promocji

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

W ostatnich dniach rynek nie rozpieszcza inwestorów. Na GPW doszło do znacznej przeceny większości akcji. Jak zawsze w tego typu przypadkach warto się zastanowić – czy to dobra okazja do promocyjnych zakupów, czy raczej sygnał, aby opuścić rynek.

Ocena sytuacji przez ekspertów nie jest przesadnie op-tymistyczna. – Promocja może potrwać trochę dłużej, gdyż rząd postawił sobie za cel OFE i?gromadzone tam środki. W?tej sytuacji trudno się dziwić, że nawet gdyby na giełdach?światowych koniunktura się poprawiła, to inwestorzy?ominą GPW – mówi Marcin Materna, dyrektor departamentu analiz Millennium DM.

– Wyprzedaż na GPW obserwowana w ubiegłym tygodniu sugeruje, iż polskie akcje stały się mniej atrakcyjne dla inwestorów, przede wszystkim zagranicznych. Do tego dochodzi jeszcze schłodzenie globalnego sentymentu dla rynków rozwijających (zamieszki w Turcji i Brazylii oraz słabsze dane z Chin), do których Polska jest często zaliczana. Konsekwencją jest dość emocjonalna, obserwowana w ostatnich dniach, przecena akcji notowanych na GPW, co każe zachować ostrożność w przypadku podejmowania decyzji inwestycyjnych – dodaje Jakub Szczepaniec, analityk BM BPH.

Przemysłowa perełka

Jeśli jednak ktoś w obecnej sytuacji chciałby podjąć inwestycyjne ryzyko to – zdaniem analityków – znajdzie kilka silnie przecenionych spółek, których kursy na tle fundamentów tych firm spadły jednak zbyt dużo.

Główną propozycją jest Impexmetal, na który stawia dwóch ekspertów. – Po wynikach za pierwszy kwartał sentyment do spółki na rynku wyraźnie się poprawił. Ostatnia fala spadkowa doprowadziła do zniwelowania części zysków, jednak wraz z odbiciem na rynkach nic nie stoi na przeszkodzie do powrotu do trendu wzrostowego, zwłaszcza że w drugim kwartale dobre wyniki powinien ponownie pokazać segment aluminium, a spadek cen złomu akumulatorowego przyczyni się do poprawy marży w segmencie ołowiu – mówi Marcin Materna.

O spółce również pozytywnie wypowiada się Jakub Szkopek. – Impexmetal 50 proc. przychodów plasuje poza granicami kraju, w tym w szczególności na terenie Niemiec. Spółka, podobnie tak jak w pierwszym kwartale 2013 r., w kolejnych miesiącach nadal odczuwać będzie dobrą koniunkturę na blachy aluminiowe – mówi analityk DI BRE.

Kluczowe fundamenty

Marcin Materna ma jeszcze trzy propozycje: Mieszko, PZU oraz Synthos. – Mieszko to spółka silna fundamentalnie, w niedalekiej przyszłości będzie najprawdopodobniej wystawiona na sprzedaż, więc można się spodziewać dobrych wyników do tego momentu. Z kolei w przypadku PZU przez najbliższe dwa lata można liczyć na dywidendę, prawie dwa razy przekraczającą oprocentowanie lokat w banku, więc ostatnia przecena to dobra pora do zakupów – ocenia dyrektor departamentu analiz Millennium DM.

Mocno przeceniony w ostatnim czasie został również Synthos. Chemiczna spółka ma jednak duże szanse na podciągnięcie swojego kursu. – Cena akcji producenta kauczuków spadła ostatnio o kilkanaście proc. W dłuższym terminie przecena ta może być okazją inwestycyjną, zwłaszcza biorąc pod uwagę ogłoszoną w tym roku politykę dywidendową. Spodziewamy się, że spółka wypłaci w 2014 roku cały ubiegłoroczny zysk, co według naszych prognoz da ok. 0,43 zł na akcję, czyli przy obecnym kursie stopa dywidendy wynosi blisko 10 proc. – mówi Marcin Materna. Analityk zwraca jednak uwagę, że Synthos ma za sobą bardzo trudny okres (niekorzystne notowania kauczuków oraz butadienu), który zaowocuje słabszymi wynikami, zarówno w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego, jak i z pierwszym kwartałem tego roku. – Dlatego jeżeli niesprzyjające warunki będą się nadal utrzymywać, najlepszy moment na inwestycje może być dopiero przed nami – dodaje Materna.

Mocni eksporterzy

Z kolei Jakub Szkopek, analityk DI BRE, wśród spółek, których fundamenty nadal pozostają mocne, widziałby eksporterów, którzy po osłabieniu złotówki do euro korzystać będą z wyższej konkurencyjności do zachodniej konkurencji. Największy potencjał wzrostu analityk upatruje w Amice, Hydrotorze, Relpolu i Zetkamie. – Amica oprócz efektu osłabienia waluty korzystać będzie prawdopodobnie z niższych cen blach stalowych w drugim półroczu – ocenia pierwszą spółkę Jakub Szkopek.

Analityk radzi bliżej przyjrzeć się jeszcze trzem firmom. – Hydrotor po osłabieniu złotego do euro korzystać będzie z większej konkurencyjności własnych produktów na rynku niemieckim. Spółka w bieżącym roku wypłaci dywidendę na poziomie 6,5 proc., co pozytywnie powinno wpływać na zachowanie akcji na giełdzie – mówi Jakub Szkopek. – Relpol w kolejnych okresach oprócz kursu walutowego dodatkowo korzystać powinien ze spadku cen miedzi i srebra, których używa do produkcji przekaźników elektrycznych. Z kolei Zetkama ponad 60 proc. obrotów plasuje na rynku zachodnioeuropejskim, w tym w większości na terenie Niemiec. Spółka ma wysoki portfel zamówień, co gwarantować powinno dobry wynik kolejnych kwartałów – dodaje.

Trend i dywidenda

Warto wybrać też spółkę spośród tych znajdujących się w trendzie wzrostowym, dla których ostatnie spadki były tylko ruchem korekcyjnym. – Dlatego też uwagę przyciąga sektor bankowy, który był jednym z głównych beneficjentów majowych i czerwcowych wzrostów. Ponadto sugestie nadchodzące od członków RPP dają szansę na zakończenie cyklu obniżek stóp procentowych już w lipcu, co w dłuższej perspektywie oznacza wyeliminowanie negatywnego czynnika dla sektora bankowego, który był jednym z głównych powodów słabości sektora w pierwszym kwartale 2013 r. Poza tym sezon wakacyjny to okres polowania na spółki dywidendowe, a wśród krajowych banków można znaleźć kilka, które hojnie dzielą się zyskiem (np. PKO BP ma stopę dywidendy powyżej 5 proc., wobec mniej niż 4 proc. w roku poprzednim) – mówi Jakub Szczepaniec.

W oparciu o oczekiwania dywidendowe można również oczekiwać lepszej postawy sektora energetycznego. – Spółki z tej branży, w przeciwieństwie do banków, od jakiegoś czasu znajdują się w trendzie spadkowym. Zaznacza się jednak szansa na dołek w sektorze energetycznym. Inicjatorem pozytywnych tendencji jest Tauron, który niedawno podzielił się zyskiem przy stopie dywidendy niecałe 5 proc., a kurs spółki już odrobił niemal całą wartość odciętej dywidendy. Największa spółka sektora PGE jest z kolei przed wypłatą części zysku – dodaje analityk BM BPH.

[email protected]

Eksport będzie motorem nadchodzącego ożywienia

Pytania do... Łukasza Bugaja, analityka DM BOŚ

Na GPW doszło do znacznej przeceny większości akcji.  Czy dopatrywać się więc okazji do promocyjnych zakupów czy raczej jest to sygnał, aby opuścić rynek?

Na warszawski parkiet należy w ostatnim czasie patrzeć dwojako. Z jednej strony mamy wyraźnie słabe duże spółki, a z drugiej – zdecydowanie lepiej się prezentujący segment spółek średnich czy mniejszych. Ostatnio obserwowana przecena wiele w tym obrazie nie zmieniła. Słabe blue chipy tylko potwierdziły panującą w ich spektrum negatywną tendencję, a w przypadku podmiotów mniejszych zaobserwowaliśmy zdrową korektę. Można więc dojść do wniosków, że w obszarze spółek dużych można liczyć co najwyżej na taktyczne zagrania związane z odbiciem po przecenie, a okazji do strategicznych zakupów na dłużej szukałbym wśród podmiotów mniejszych. Nie oznacza to, że indeks WIG20 ze swoimi komponentami skazany jest na niełaskę. Wydaje się jednak, że na wyrysowanie trwalszej tendencji trzeba będzie poczekać aż zaistnieją dwa czynniki – pierwszy to ostateczne rozwiązanie kwestii OFE, a drugi wiąże się z poprawą sentymentu do rynków wschodzących, które w ostatnim czasie mają „złą prasę".

Analitycy w rozmowie z „Parkietem" polecają przede wszystkim Impexmetal...

Impexmetal, podobnie jak cała „stajnia" spółek Romana Karkosika, należy do segmentu podmiotów cyklicznych z największą ekspozycją na koniunkturę gospodarczą. Jestem w stanie zrozumieć pozytywne komentarze odnośnie do tego segmentu, gdyż w przypadku odbicia w gospodarce powinien on się prezentować bardzo dobrze. Niemniej jednak spółki cykliczne najlepiej się zachowują, gdy dynamika ożywienia zaskakuje swoją siłą, z czym w przypadku Polski może być trudno, choć oczywiście nie można i takiego scenariusza dyskwalifikować. W ramach zróżnicowanego portfela powinno się znaleźć miejsce na spółki cykliczne.

Inni analitycy mówią, że szanse mają też eksporterzy, którzy będą korzystać z osłabienia złotego do euro. Słusznie?

Wydaje się, że motorem nadchodzącego ożywienia będzie eksport i odradzająca się dzięki niskim stopom procentowym konsumpcja. Oznacza to, że  eksporterzy są dobrym wyborem na drugą połowę roku, szczególnie że oprócz pozytywnych tendencji makro w Europie Zachodniej, z korzyścią dla nich będzie działać widoczna słabość złotego. Sam kurs złotego nie jest tutaj kluczowy, a bardziej umiejętność znalezienia przez spółki zagranicznych rynków zbytu, za co należą się im szczególne pochwały, gdyż na trudnym rynku nie jest to łatwe.

Szanse na zwiększenie zysków

Impexmetal

Mieszko

PZU

Synthos

Amica

Hydrotor

Relpol

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy