Trafiła kosa na kamień

Koniec lipca to burzliwy okres dla uczestników funduszu Secus I FIZ Aktywów Niepublicznych. Powinien on bowiem zakończyć działalność, na co część inwestorów nie chce się zgodzić.

Aktualizacja: 11.02.2017 00:00 Publikacja: 25.07.2013 06:19

Beata Kielan, prezes Go TFI, nie zgadza się na żądania części uczestników funduszu zarządzanego prze

Beata Kielan, prezes Go TFI, nie zgadza się na żądania części uczestników funduszu zarządzanego przez Secus AM.

Foto: Archiwum

Likwidację funduszu forsuje natomiast Go TFI – instytucja, która prowadzi go na rzecz zarządzającego – Secus Asset Management.

Jakby tego było mało, Secus I FIZ to fundusz publiczny – jego certyfikaty były notowane na GPW, a stosunkowo niewysoki próg wejścia, na poziomie 1 tys. zł, sprawiał, że mógł je kupić właściwie każdy. W związku z planowanym zakończeniem działalności funduszu, środa 24 lipca była ostatnim dniem notowania na giełdzie jego certyfikatów. Ich rynkowa wartość spadła z 1 tys. zł na początku działalności funduszu w 2007 r. do 420 zł wczoraj. Ich ostatnia oficjalna wycena wynosi 721,25 zł.

Aby dopełnić obrazu sytuacji, trzeba zajrzeć do sprawozdania finansowego funduszu. W połowie ubiegłego roku (ostatnie dostępne dane) dwie trzecie aktywów stanowiły akcje dwóch spółek: APN Promise i Sento. Teraz, na skutek umarzania części certyfikatów, o czym Go TFI informowało raportami bieżącymi, ich udział w portfelu może być jeszcze większy (by wypłacać pieniądze inwestorom, fundusz prawdopodobnie spieniężał najbardziej płynne lokaty).

Problem w tym, że akcje APN Promise staniały od momentu debiutu na NewConnect w lutym tego roku już o 29 proc. do 2,80 zł. Akcje krakowskiego dewelopera Sento już w sprawozdaniu finansowym funduszu z połowy ubiegłego roku były wycenione na jedną trzecią ceny, za którą zostały kupione. Secus I FIZ AN ma 37 proc. udziałów w kapitale APN Promise i prawie 30 proc. w akcjonariacie Sento. Obligacje wyemitowane przez drugą z tych firm i powiązane z nią spółki celowe stanowiły na koniec grudnia 2012 r. ponad 85 proc. portfela innego funduszu z oferty Secusa – InProperty FIZ, którego nie prowadzi Go TFI.

Może się więc okazać, że certyfikaty, które fundusz będzie teraz musiał umorzyć, są mniej warte niż wynikałoby z ich ostatniej wyceny, a nawet mniej niż sugerowałaby ich wycena giełdowa.

30 kwietnia zgromadzenie uczestników funduszu podjęło uchwałę o przedłużeniu jego działalności do grudnia 2014 r. Go TFI odmówiło jednak wykonania uchwały. Na początku lipca inwestorzy posiadający 16 proc. wszystkich certyfikatów wyemitowanych przez fundusz zwrócili się do Go TFI z żądaniem zwołania zgromadzenia inwestorów nie później niż 26 lipca (obie strony – inwestorzy chcący przedłużenia działalności i Go TFI porozumiewają się za pośrednictwem kancelarii prawnej), podczas którego podjęliby uchwałę o przedłużeniu działalności funduszu i przeniesieniu jego prowadzenia do innego TFI. Do zamknięcia tego wydania „Parkietu" Go TFI nie zwołało zgromadzenia w terminie zażądanym przez inwestorów.

W piśmie wysłanym 8 lipca do kancelarii będącej pełnomocnikiem inwestorów, żądających przedłużenia działalności funduszu, Go TFI zwraca uwagę, że art. 7. statutu funduszu nie daje zgromadzeniu inwestorów uprawnień do przedłużenia jego działalności.  Podobnych uprawnień nie przewiduje art. 144. ustawy o funduszach inwestycyjnych. Go TFI przekonuje również, że musi działać w interesie wszystkich inwestorów, także tych, którzy prawie siedem lat temu powierzyli swoje oszczędności funduszowi, a teraz chcą odzyskać pieniądze, nawet kosztem ewentualnej straty, a nie tylko tych, którzy swoje oszczędności są gotowi zablokować na dłużej, czekając na wyższą wycenę aktywów.

Co na to KNF? Przypomina, że na wszystkie sytuacje rynkowe patrzy z punktu widzenia interesów uczestników funduszy. – Strony konfliktu mogłyby skorzystać z mediacji w ramach sądu polubownego przy KNF, ten sposób rozwiązywania sporów jest tańszy i szybszy – mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy