Rząd przyjął projekt budżetu na 2014 r.

Rząd przyjął projekt budżetu na 2014 r. Jak poinformował wicepremier, minister finansów Jacek Rostowski, zakładany deficyt to 47,7 mld zł, wobec 51,6 mld zł zakładanych na ten rok w nowelizacji budżetu.

Aktualizacja: 11.02.2017 13:12 Publikacja: 06.09.2013 17:53

Rząd przyjął projekt budżetu na 2014 r.

Foto: Bloomberg

Dochody zaplanowano na poziomie 276,5 mld zł, czyli nieco wyższym niż w tym roku (o 800 mln zł), a wydatki - 324,2 mld zł (o 3 mld zł mniej niż w tym roku).

- Jeśli chodzi o koszty obsługi długu, bo ten dług będzie od pewnego momentu w przyszłym roku znacząco niższy - powiedział wiceminister Rostowski. Niższe wydatki na obsługę zadłużenia to ok. 2 mld zł.

Budżetowe posiedzenie rządu trwało dwa dni, bo jak wyjaśniał Rostowski, konieczne było uwzględnienie w projekcie skutków przedstawionych w środę najważniejszych elementów reformy emerytalnej. Te skutki dla budżetu będą widoczne w drugiej połowie roku, w postaci niższej dotacji do ZUS oraz wydatków na obsługę zadłużenia.

Wyższa akcyza na alkohole spirytusowe

Wicepremier podkreślił, że dzięki zmianom możliwe stało się utrzymanie w 2014 r. wydatków na obronę narodowa na poziomie 1,95 proc. PKB. – Chcę także poinformować, że podjęliśmy decyzję o urealnieniu akcyzy na wyroby spirytusowe, o 15 proc. wzrostu inflacji od ostatniej podwyżki w 2009 r. Choć to nie dla wszystkich, także dla mniej, przyjemna decyzja – mówił Rostowski.

- Oczywiście jest to sposób na zwiększenie dochodów w budżecie - przyznał premier Tusk. - Konsekwencją, przykrą będzie podwyżka, o kilka złotych, wódki - dodał. Premier, pytany na konferencji prasowej, czy nie obawia się, że podniesienie akcyzy na alkohol nie spowoduje protestów społecznych, odparł, że "wystąpień ulicznych w tej sprawie się nie spodziewamy".

- To dosyć twardy budżet, ale większości ministerstw dostanie więcej pieniędzy, szczególnie na cele społeczne i inwestycje, ale te wzrostu minimalne, tak ostrożność jest uzasadniona – mówił premier Donald Tusk. Premier podkreślał, że rząd ma świadomość, że w realnej gospodarce sytuacja poprawia się, ale skutki dla finansów publicznych tego ożywienie nie pojawią się szybko.

Zachować wysoką reputację Polski

Sytuacja gospodarcza się poprawia, ale nie w zadowalającym nas tempie - przyznał premier i podkreślił, że budżet ten jest "budżetem ostrożnym". Szef rządu nazwał projekt budżetu "zdrowym i odpowiedzialnym fundamentem, dzięki któremu w 2014 r. nie będzie zaskoczeń".

- Przede wszystkim zależy nam na tym, by zachować wysoką reputację Polski, zarówno w oczach Komisji Europejskiej, jak i rynków finansowych - powiedział. Wyjaśnił, że wysoka reputacja przekłada się na stan finansów publicznych, a w efekcie na kieszenie wszystkich Polaków.

Ocenił, że niska inflacja oznacza bardzo niski wzrost cen, a przewaga eksportu nad importem to dowód konkurencyjności i żywotności gospodarki. Jednak - jak mówił - są to czynniki, które mają negatywny wpływ na budżet państwa.

Zmiany w OFE

Minister Jacek Rostowski poinformował, że budżet przewiduje też zmiany w OFE.

Ludwik Kotecki, główny ekonomista Ministerstwa Finansów, wyliczył, że ze względu na zmiany w OFE, koszty obsługi zadłużenie zmniejszą się o 4,8 mld zł, a dotacje dotacje do ZUS – o 4,5 mld zł. Według wyliczeń resortu, w wyniku zaś wzrostu akcyzy na alkohol, cena jednej butelki wódki może zwiększyć się o 1,7-1,8 zł.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy