Rezerwy w bankach będą wyższe

Nadchodzące zmiany w międzynarodowych standardach rachunkowości w istotny sposób wpłyną na podejście do ujmowania odpisów z tytułu strat kredytowych. Dotkną one przede wszystkim banki i instytucje finansowe, wymuszając dostosowanie w wielu obszarach funkcjonowania, począwszy od rachunkowości i finansów, przez systemy i narzędzia wspomagające, kończąc na ludziach i procesach biznesowych. Oczekuje się, że po wprowadzeniu zmian poziom rezerw kredytowych w sektorze bankowym wzrośnie.

Aktualizacja: 08.02.2017 00:57 Publikacja: 08.09.2013 18:00

Stacy Ligas, partner, szef Departamentu Instytucji Finansowych w KPMG w Polsce

Stacy Ligas, partner, szef Departamentu Instytucji Finansowych w KPMG w Polsce

Foto: Archiwum

Obecnie stosowane modele tworzenia rezerw na złe kredyty opierają się na koncepcji straty poniesionej (ang. incurred loss).  Zgodnie z nią odpis księguje się dopiero po tym, jak strata została zidentyfikowana w odniesieniu do danej ekspozycji kredytowej bądź portfela aktywów. Tymczasem banki już w momencie udzielania kredytu liczą się z ryzykiem poniesienia pewnych strat, co jest odzwierciedlone w cenie produktów kredytowych, jak również uwzględnione w wymogach kapitałowych.  Oczekiwania te nie są natomiast odzwierciedlane w sprawozdaniu finansowym. Co więcej, obecne przepisy, oparte na Międzynarodowych Standardach Sprawozdawczości Finansowej (MSSF) zabraniają wprost ujmowania strat oczekiwanych w wyniku przyszłych zdarzeń, bez względu na ich stopień prawdopodobieństwa.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego