Tego dnia wchodzą w życie zmiany w statucie głośnego w ubiegłym roku funduszu Idea Premium, który od przyszłego miesiąca już oficjalnie nie będzie miał nic wspólnego z bezpiecznym funduszem „gotówkowym i pieniężnym".

– Premium będzie teraz funduszem dłużnym absolutnej stopy zwrotu. Restrukturyzacja jego portfela zakończyła się – zapowiada Wojciech Łaciak zarządzający funduszem. Do inwestycji w obligacje korporacyjne dojdą również obligacje skarbowe różnych krajów. – Fundusz będzie np. dokonywał transakcji relatywnych, zajmując jednocześnie krótkie i długie pozycje na obligacjach skarbowych – zapowiada Łaciak.

W połowie roku 40 proc. aktywów Premium stanowiły należności od Idea 20 FIZAN – funduszu zamkniętego, który przejął od innych funduszy Idei przecenione obligacje korporacyjne emitentów z problemami. Czy tak duży udział niepłynnego funduszu zamkniętego w aktywach funduszu otwartego, obsługującego wpłaty i umorzenia codziennie (a takim pozostanie Premium) nie stwarza ryzyka płynności? – Żaden fundusz obligacji korporacyjnych nie jest w 100 proc. płynny. Prawdą jest również, że żaden nie ma takiego udziału należności od funduszu zamkniętego w aktywach. My jednak jesteśmy w tej komfortowej sytuacji, że dość dobrze poznaliśmy naszych inwestorów. Również nowi uczestnicy funduszu są świadomymi inwestorami, po których nie musimy się obawiać niekontrolowanego wycofywania pieniędzy z funduszu – zapowiada Łaciak. Przyznaje przy tym, że październik jest pierwszym miesiącem od prawie dwóch lat, w którym Premium – na razie – notuje napływy netto. – To pieniądze od inwestorów, którzy liczą m.in. na owoce procesów restrukturyzacyjno-windykacyjnych prowadzonych przez Idea 20 FIZAN z emitentami, którzy w terminie nie spłacili obligacji – wyjaśnia. Co z pozostałymi funduszami Idei, których portfele na półrocze również nie przedstawiały się najlepiej? – Idea Obligacji jest teraz całkowicie płynny, w ostatnich dniach dostosowaliśmy jego portfel do limitów, które na półrocze były jeszcze przekroczone w wyniku przymusowej sprzedaży z drugiej połowy ubiegłego roku – zapewnia zarządzający.

W Idea TFI można usłyszeć, że po ubiegłorocznych problemach wycena obligacji korporacyjnych jest teraz „konikiem" instytucji. – Wprowadziliśmy system wyceny instrumentów dłużnych wsparty metodologią Moody's, dzięki której w sposób obiektywny jesteśmy w stanie ocenić wartość wszystkich aktywów w odniesieniu do ryzyka, które niesie inwestycja w nie. To podstawa świadomego procesu inwestycyjnego – mówi Łaciak.

W kontekście ostatnich kar KNF dla DM IDMSA, właściciela Idei – 4,1 mln zł tylko we wrześniu – oraz prawdopodobnego dalszego spadku zysków TFI za III kw. nasuwa się pytanie, czy wprowadzenie zmian w funduszach nie trwało zbyt długo. – Restrukturyzacja portfeli to długotrwały proces. Prowadzimy go najlepiej, jak możemy, tak żeby porządek w funduszach pozostał jak najdłużej, a ich uczestnicy mogli notować jak najwyższe zyski – mówi Łaciak.