Ostatni tydzień października był dla większości rynków towarowych niezbyt udany.

Spośród 600 funduszy inwestycyjnych dostępnych na polskim rynku, najwyższe stopy zwrotu miały w październiku fundusze akcji polskich. Najlepsze z nich zyskały ponad 10 proc.

Aktualizacja: 11.02.2017 09:46 Publikacja: 05.11.2013 05:00

Ostatni tydzień października był dla większości rynków towarowych niezbyt udany.

Foto: GG Parkiet

Ponad 13 proc. zarobił Copernicus Akcji Dywidendowych, najlepszy fundusz akcji szerokiego rynku. Średnia stopa zwrotu w tej grupie przekroczyła 7 proc., wynika z danych Analiz Online (na podstawie wycen z 30 października – ostatnich dostępnych w momencie zamykania tego wydania). Wynik najbardziej rentownego funduszu małych i średnich spółek – ING Średnich i Małych Spółek był niewiele gorszy i sięgnął 10,7 proc. Fundusze „misiów" wypracowały średnio ponad 8 proc. zysku.

Jest hossa, to jest drogo

Zarządzający dzielą się teraz na dwie frakcje. Tych, którzy twierdzą, że po czterech miesiącach dynamicznych wzrostów – z przerwą na wrześniowe tąpnięcie związane z zapowiedzią zmian w OFE – polskiemu rynkowi akcji należy się korekta. Niepokój tej grupy budzą również wysokie wyceny spółek. Druga grupa przekonuje, że dzisiejszym wycenom daleko jeszcze do poziomów hossy lat 2005–2007.

– Ci, którzy mówią o rychłych spadkach, po prostu liczą na korektę, chcąc ją wykorzystać do zakupów akcji po niższych cenach. Historia uczy, że korekta przychodzi wtedy, kiedy nikt jej się nie spodziewa, a nie gdy wszyscy jej wyczekują. Oczywiście wyceny spółek są teraz wysokie. Z fundamentalnego punktu widzenia nie oczekuję, żeby w przyszłym roku wyniki spó- łek oraz koniunktura gospodarcza poprawiły się na tyle, żeby uzasadnić dzisiejsze wyceny. Ale takie są prawa hossy – w pewnym momencie rynkowe wyceny spółek przestają mieć wiele wspólnego z rzeczywistą wartością przedsiębiorstw – uważa Marek Mikuć, prezes Open FinanceTFI.

Jak długo potrwa ta sytuacja? – Do funduszy inwestujących w akcje nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie płyną pieniądze, inwestorzy są w dobrych nastrojach. Jeżeli w ciągu najbliższych kilku miesięcy nic im tych nastrojów nie zepsuje – np. Fed nie zaskoczy decyzją o ograniczeniu QE – hossa może trwać. Im dłużej potrwa i im wyżej zawędrują indeksy, tym ryzyko gwałtownej przeceny będzie rosło i tym mniej będzie potrzebne, żeby inwestorom nastroje zepsuć – uważa Mikuć.

– Myślę, że listopad będzie konsolidacyjny – bez gwałtownych ruchów w żadną ze stron, indeksy prawdopodobnie pozostaną w miejscu. Zmienią się pewnie liderzy wzrostów – dotychczasowi „pupile" oddadzą część zwyżek. Kolejne miesiące – nie tylko grudzień, ale również pierwszy kwartał następnego roku powinny już być zdecydowanie wzrostowe – gospodarka rośnie, RPP prawdopodobnie nie podniesie jeszcze stóp, a wyceny, choć wysokie, moim zdaniem nie zwiastują bąbla – mówi Paweł Klimkowski, członek zarządu Opera TFI.

W tym roku zarządzający radzą nie przywiązywać zbytniej wagi do giełdowych powiedzeń i statystyk związanych z końcem roku, takich jak „na umarlaka pełna paka" czy rajd św. Mikołaja. – Końcówka roku to tradycyjnie okres, gdy zarządzającym bardzo zależy, aby „dociągnąć" dobre wyniki funduszy do końca roku, stąd takie zjawiska jak „window dressing". Pamiętajmy jednak, że dobry listopad i grudzień następują po statystycznie słabych wrześniu i październiku. Tymczasem w tym roku jesienne miesiące były bardzo dobre – przestrzega Mikuć.

Nie tylko akcje

W ubiegłym miesiącu całkiem sporo dały zarobić również obligacje (sytuacja raczej niespotykana w tym roku). Średnia stopa zwrotu funduszy dłużnych wyniosła 1,2 proc., a PZU Papierów Dłużnych Polonez zarobił niecałe 2,9 proc. Jego zarządzający przekonują, że zyski z obligacji mogą się utrzymać także w kolejnych miesiącach (więcej w ramce).

[email protected]

„Misie" nie są mocno przewartościowane

Michał Kopiczyński, zarządzający ING TFI

W ING Średnich i Małych Spółek zwracamy szczególną uwagę na płynność portfela, zwłaszcza w warunkach dużych napływów kapitału do tej klasy funduszy. Październikowy wynik jest efektem długoterminowej pracy zespołowej, a nie jednorazowego „strzału". Oczywiście nie każdy okres może być równie dobry – zdarzają się też słabsze. Ten rok jest jednym z najlepszych dla małych i średnich spółek. Mimo dynamicznych wzrostów akcje mniejszych przedsiębiorstw jako klasa aktywów nie wydają się mocno przewartościowane (cena do zysku rzędu 18–20). Dalsze wzrosty cen będą zależeć od dynamiki wzrostu polskiego PKB.

Naszym zdaniem jesteśmy bardziej w okolicach środka cyklu giełdowego niż jego końca. Nie wyklucza to jednak mocnej korekty w przyszłości, gdyż po wzrostach mWIG40 o ponad 35 proc., a sWIG80 o ponad 40 proc. w tym roku, inwestorzy w razie pojawienia się nerwowości na rynku będą mieli z czego realizować zyski.

Zbliża się wzrost stóp procentowych

Andrzej Lis, zarządzający Noble Funds TFI

Na wynik Noble Fund Stabilnego Wzrostu Plus w październiku złożyło się kilka elementów, z których najważniejszy to dobra selekcja spółek notowanych na GPW. Większość pozycji z portfela zanotowało dodatnią stopę zwrotu, a na wyróżnienie zasługują tu mniejsze firmy z sektora budowlanego i przemysłowego. Wynik wsparły także spółki zagraniczne, posiadające ekspozycję na poprawę sytuacji konsumenta w Europie Zachodniej. W naszym przypadku motywem przewodnim doboru spółek do portfela jest niezmiennie analiza fundamentalna. W przypadku wystąpienia spadków na giełdzie pozycję akcyjną możemy zabezpieczać, wykorzystując do tego kontrakty terminowe. Dzięki temu efektywna alokacja w akcje może w pewnych okresach spaść niemal do zera. Część dłużna portfela składa się niemal wyłącznie z obligacji skarbowych o bardzo krótkim terminie do wykupu. Ogranicza to ryzyko wzrostu rynkowych stóp procentowych, czego oczekujemy w najbliższych kwartałach.

Ceny obligacji nie będą spadać

Paweł Kowalski, zarządzający TFI PZU

Przedłużające się debaty pomiędzy republikanami a demokratami przyczyniły się do pogorszenia klimatu inwestycyjnego i spadku rentowności (wzrostu cen) 10-letnich obligacji USA z poziomu 2,75 do 2,5 proc. To z kolei znalazło odzwierciedlenie na innych rynkach – w tym polskim. Taki właśnie scenariusz zakładaliśmy, dlatego mocno przeważyliśmy PZU Polonez w obligacjach polskich i niemieckich na długim końcu krzywej rentowności (o długim terminie do wykupu). Obecnie jesteśmy w trakcie okresu publikacji ważnych wskaźników z gospodarki USA, które pokażą jej stan po „shutdownie". Lepsze odczyty mogą spowodować ograniczenie programu skupu obligacji (QE) jeszcze w tym roku – skutkiem czego byłby wzrost ich rentowności (spadek cen). Naszym zdaniem należy jednak oczekiwać słabszych danych z USA oraz nasilenia dyskusji o deflacji w eurolandzie i związanych z tym faktem możliwych działań ECB. Taki scenariusz powinien wspierać polski rynek obligacji i wyniki funduszy dłużnych.

W Stambule wciąż może być niepewnie

Katarzyna Dąbrowska, zarządzająca BZ WBK TFI

Czy rynek turecki zaczął już nadrabiać tegoroczne straty? Trudno na to pytanie jednoznacznie odpowiedzieć. Z jednej strony silnym fundamentom tureckiej gospodarki sprzyjają również giełdowe wyceny – spółki notowane w Stambule są teraz tanie również na tle innych rynków wschodzących. Do tego spora cześć tegorocznych czynników ryzyka natury politycznej wydaje się już nie martwić inwestorów. Z drugiej jednak strony musimy pamiętać, że Turcja ma bardzo duży deficyt obrotów bieżących – jej gospodarka jest uzależniona od zagranicznego kapitału. To powoduje, że turecki rynek akcji jest bardzo wrażliwy na zmiany polityki pieniężnej w USA czy Europie. Dlatego tak długo, jak inwestorzy nie będą pewni co do dalszej skali QE, w Turcji będzie rządziła niepewność. W krótkim terminie oczekiwałabym więc podwyższonej zmienności na giełdzie w Stambule, w długim jednak powinny tam powrócić wzrosty.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy