Posłowie zdecydowali się wstrzymać z decyzjami. Powód? Wciąż brakuje zaakceptowane przez Radę Ministrów stanowiska rządu w tej sprawie. - Wolą było, aby projekt ustawy był procedowany przy zaakceptowanym i przyjętym przez Radę Ministrów stanowisku rządu. Dołożyliśmy wszelkich starań, aby tak się stało, ale stan faktyczny na dzisiaj wygląda następująco: stanowisko rządu przygotowane przez Ministerstwo Finansów było przedmiotem uzgodnień międzyresortowych i na ich poziomie nie zostały zgłoszone żadne merytoryczne uwagi - mówiła Izabela Leszczyna, sekretarz stanu w MF. - Chcę podkreślić że konkluzja płynąca z tego stanowiska jest następująca: rząd wydał pozytywną rekomendację dla projektu poselskiego. Zdaniem rządu ta szersza i bardziej równomierna partycypacja uczestników rynku kapitałowego w finansowaniu nadzoru nad nim przyczyni się do rozwoju tego rynku i pozwoli sprawiedliwie rozłożyć koszty – argumentowała Leszczyna. Rada Ministrów nie przyjęła jednak jeszcze stanowiska rządu w związku z uwagami legislacyjnymi, które wymagają jeszcze pracy.
W obecnym modelu koszty finansowania nadzoru nad rynkiem kapitałowym pokrywają przede wszystkim dwie instytucje – GPW i KDPW. Obie w ubiegłym roku na ten cel oddały ponad 21 mln zł. To jednak ma się zmienić. omy maklerskie mają odpowiadać za 14,5 proc. budżetu netto nadzoru, TFI za 18 proc., spółki publiczne za 24 proc., GPW za 20 proc., a KDPW za 23,5 proc. (przy czym budżet netto pokrywa koszty nadzoru nad rynkiem kapitałowym w 75 proc., pozostałe 25 proc. ma pochodzić m.in. od banków i ubezpieczycieli).