Uważają, że lepiej niż szerokie indeksy będą zachowywały się małe i średnie spółki z sektorów będących beneficjentami wzrostu gospodarczego. Zdaniem Michała Marczaka, szefa analityków DM mBanku, z dużym prawdopodobieństwem można zakładać, że po jesiennych wyborach władzę przejmie PiS, a największą niewiadomą jest to na ile hasła wyborcze PiS pozostaną w sferze obietnic wyborczych, a na ile zostaną zrealizowane. - Obawy dotyczą nie tyle rozdawnictwa pieniędzy, co przede wszystkim wpływu polityki na banki i system finansowy, a w konsekwencji na wyceny spółek z sektora mającego największy udział w kapitalizacji GPW – wskazuje uwagę ekspert.
Podkreśla, że PiS idzie do wyborów również z hasłami, których wprowadzenie na długo może zmienić postrzeganie Polski i GPW przez inwestorów zagranicznych. Chodzi przede wszystkim o przywrócenie poprzednich widełek wieku emerytalnego, przewalutowanie kredytów frankowych, repolonizacji banków, dodatkowego opodatkowania banków (również hipermarketów), większej ingerencji w wysokość opłat za usługi bankowe, zlikwidowania bankowego tytułu egzekucyjnego. - Wariant najbardziej skrajny z pewnością nie jest jeszcze przez rynki wyceniony. Jaki będzie ostateczny wpływ polityki na wyceny sektora dziś nie sposób ocenić, słaby sentyment będzie jednak utrzymywał się jeszcze co najmniej do wyborów jesiennych – uważa Marczak. - W takim otoczeniu polityczno-gospodarczym nadal pod presją będą akcje banków i innych spółek finansowych (PZU). Przy tym poziomie cenowym, można jednak oczekiwać, że skłonność Skarbu Państwa do sprzedaży akcji PZU i PKO BP jest znacząco mniejsza niż jeszcze kilka tygodni temu –dodaje.
Jednocześnie zwrócił uwagę na korzystne otoczenie makro jest pozytywne dla akcji i niezależnie od scenariusza politycznego można oczekiwać zwiększonej stymulacji fiskalnej gospodarki, a w efekcie podwyższenia prognoz wzrostu gospodarczego. - Beneficjentami tej sytuacji powinny być spółki z sektora przetwórstwa przemysłowego (ACE, Feerum, Uniwheels, Relpol), budownictwa (Trakcja, Elektrobudowa, ZUE, Torpol, Elektrotim) oraz szeroko rozumianej konsumpcji (Eurocash, AmRest, Gino Rossi, Monnari), bezpośrednio związanych z dynamiką wzrostu gospodarczego – wylicza ekspert DM mBanku.