Nie ma potrzeby obniżania stóp

Rada Polityki Pieniężnej na zakończonym w środę posiedzeniu utrzymała stopy procentowe na niezmienionym od marca poziomie.

Publikacja: 05.11.2015 05:00

Nie ma potrzeby obniżania stóp

Foto: GG Parkiet

Stopa referencyjna NBP wynosi nadal 1,5 proc. Do jej obniżenia, zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów, nie skłonił RPP ani przedłużający się okres deflacji, ani oddalająca się perspektywa powrotu dynamiki cen konsumpcyjnych do celu inflacyjnego NBP.

– Nic nie uzasadnia zmiany stóp procentowych w tym momencie – powiedział na konferencji prasowej prezes banku centralnego Marek Belka. W jego ocenie nie ma też potrzeby, aby NBP sięgał po inne narzędzia łagodzenia polityki pieniężnej, np. pożyczki dla banków gotowych udzielać kredytów firmom, co proponowali ostatnio politycy PiS.

W komunikacie z posiedzenia RPP przedstawiła najnowsze prognozy Instytutu Ekonomicznego NBP, które są nieco ostrożniejsze od lipcowych. W tym roku polski PKB wzrosnąć ma (to środkowa wartość przedziału, w jakim wskaźnik ten znajdzie się z 50-proc. prawdopodobieństwem) o 3,4 proc. zamiast o 3,6 proc., jak ekonomiści NBP oceniali latem. W dwóch kolejnych latach gospodarka ma się rozwijać w podobnym tempie. Niższe od lipcowych są też prognozy dla dynamiki cen. Po spadku w tym roku o 0,9 proc. (poprzednio 0,8 proc.) indeks cen konsumpcyjnych (CPI) wzrosnąć ma w przyszłym roku o 1,1 proc. (poprzednio 1,5 proc.), a w 2017 r. o 1,5 proc. (1,6 proc.). Jeśli te przewidywania okażą się trafne, inflacja jeszcze długo nie dotknie nawet dolnej granicy (1,5 proc.) pasma dopuszczalnych odchyleń od celu inflacyjnego NBP (2,5 proc.).

W styczniu i w lutym upływają kadencje ośmiu spośród dziesięciu członków RPP. Ich następców wybiorą zdominowane przez PiS Sejm i Senat oraz wywodzący się z tego ugrupowania prezydent. A wypowiedzi przedstawicieli tej partii sugerują, że życzyliby sobie, aby bank centralny w większym niż dotąd stopniu wspierał gospodarkę, i będą preferowali takich kandydatów do RPP, którzy podzielają ten punkt widzenia. Część ekonomistów przewiduje, że w I połowie 2016 r. RPP obniży główną stopę NBP o 0,25–0,5 pkt proc. Nowe prognozy Instytutu Ekonomicznego NBP mogą stanowić uzasadnienie takiej decyzji.

Belka zauważył, że nowy rząd najprawdopodobniej rozluźni politykę fiskalną, a w tych warunkach nie będzie już potrzeby łagodzenia polityki pieniężnej. Ci ekonomiści, którzy sądzą, że RPP w nowym składzie stopy zetnie, argumentują jednak, że PiS nie będzie w stanie zwiększyć wydatków publicznych tak bardzo, jak deklarował w kampanii. – Kaganiec licznych reguł fiskalnych utrudnia stymulację gospodarki poprzez politykę budżetową, łatwiej można to zrobić przez politykę pieniężną – wskazywał niedawno Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.

Dla nowej RPP argumentem na rzecz obniżki stóp procentowych może być też oczekiwane zwiększenie skali ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (QE) przez Europejski Bank Centralny, co mogłoby skutkować napływem kapitału do Polski i niepożądanym umocnieniem złotego. – Począwszy od grudnia, ceny konsumpcyjne powinny zacząć rosnąć. Nawet jeśli inflacja pozostanie niska, to realne stopy procentowe w najbliższych miesiącach zdecydowanie spadną – powiedział prezes NBP, wskazując, że to powinno osłabiać konsekwencje QE dla Polski.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy