Fundusze inwestycyjne, ubezpieczeniowe, oferowane przez towarzystwa emerytalne, rachunki w biurach maklerskich czy banki. Indywidualne konto emerytalne oraz indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego możemy założyć w niemal 40 różnych instytucjach. Na jaką formę się zdecydować? To zależy od tego, ile czasu zostało do emerytury i czy akceptujemy większe ryzyko.
Pomyśl o emeryturze
Dodatkowe oszczędzanie to zdecydowanie konieczność, ponieważ poziom naszych dochodów na emeryturze będzie niższy niż w okresie aktywności zawodowej. Jest to naturalne. Potrzeba oszczędzania jest także związana ze zmianami demograficznymi i starzeniem się społeczeństwa. W przyszłości będzie więcej osób w wieku emerytalnym i mniej aktywnych zawodowo. Oznacza to, że liczba ludzi pobierających emerytury wzrośnie, a liczba opłacających składki emerytalne, z których finansowane są te świadczenia, się zmniejszy. Jeśli chcemy uniknąć istotnego obniżenia standardu życia na emeryturze, musimy samodzielnie gromadzić dodatkowe oszczędności.
Oczywiście możemy to robić we własnym zakresie na bardzo wiele sposobów – od odkładania w przysłowiową skarpetę po kupno nieruchomości. Są jednak na rynku gotowe, wspierane przez państwo dobrowolne formy oszczędzania dedykowane do celów emerytalnych, które funkcjonują w ramach tzw. trzeciego filaru. Do dyspozycji mamy obecnie trzy produkty: indywidualne konto emerytalne (IKE), indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) i pracownicze programy emerytalne (PPE).
Dla indywidualistów
IKE i IKZE mogą być proponowane klientom przez banki, domy maklerskie, towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI), powszechne towarzystwa emerytalne (PTE) oraz firmy ubezpieczeniowe. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Uwagę inwestorów giełdowych zapewne przykują trzeciofilarowe produkty w ramach zwykłego rachunku maklerskiego.