W dzisiejszym artykule prezentujemy subiektywne zestawienie czterech wybitnych inwestorów będących przedstawicielami nurtu analizy fundamentalnej. Wszyscy odnieśli sukces właśnie na Wall Street.
- Warren Buffett – tej postaci nie mogło zabraknąć w zestawieniu. „Wyrocznia z Omaha" to żywa legenda Wall Street. Zwolennik długoterminowego podejścia do inwestycji – wyznawca zasady, że „najlepszym przedziałem czasowym trzymania akcji jest wieczność". Buffett miał swojego guru w osobie Benjamina Grahama, uznawanego za ojca tzw. inwestowania w wartość. Buffett działa na rynku poprzez swój inwestycyjno-ubezpieczeniowy holding Berkshire Hathaway, w którego portfelu są akcje m.in. Coca-Coli, IBM, Wal-Mart i Procter & Gamble.
- Peter Lynch przy selekcji spółek często słuchał rad najbliższej rodziny. Następnie skrupulatnie analizował fundamenty i oceniał potencjał rozwoju biznesu przedsiębiorstwa. Spośród wielu wskaźników fundamentalnych szczególnie cenił relację C/Z (cena do zysku) do tempa rozwoju firmy, mierzonego wzrostem zysków (wskaźnik ten nazywa się PEG, od ang. projected earnings growth). W portfelu inwestora dominowały pozycje długoterminowe.
- William O'Neil był zwolennikiem inwestowania we wzrost, czyli kupowania akcji tych spółek, które notują ponadprzeciętne tempo rozwoju. Jest autorem książki „How to Make Money in Stocks" („Jak zarabiać na akcjach"), w której zamieścił elementy strategii inwestycyjnej CANSLIM.
- Philip A. Fisher był wyznawcą strategii „buy and hold" (kup i trzymaj), dlatego określano go mianem giełdowego długodystansowca. Jeden z twórców teorii inwestowania we wzrost. Podstawowe kryteria selekcji spółek zostały zdefiniowane przez Fischera w 15 pytaniach dotyczących m.in. wyników finansowych, nakładów na nowe technologie, perspektyw biznesowych czy jakości kadry zarządzającej.