Opcje indeksowe pozwalają inwestorom zarabiać także w czasie bessy

Publikacja: 13.01.2016 05:00

Karol Bielecki

Karol Bielecki

Foto: Archiwum

Adam Kruszewski, makler papierów wartościowych, Dom Maklerski PKO Banku Polskiego

Opcje na indeks to zaawansowany instrument finansowy, który pozwala inwestorom osiągać cele inwestycyjne również w okresach bessy na warszawskim parkiecie. Opcja jest instrumentem pochodnym dającym prawo nabywcy do zakupu (w przypadku opcji kupna) lub sprzedaży (w przypadku opcji sprzedaży) określonej ilości instrumentu podstawowego w określonym terminie po ustalonej cenie. Z kolei wystawca opcji przyjmuje na siebie zobowiązanie zakupu (w przypadku opcji sprzedaży) lub sprzedaży (w przypadku opcji kupna) instrumentu bazowego. Nabywca opcji płaci wystawcy opcji cenę, która określana jest mianem premii. Opcje będące przedmiotem obrotu na GPW są rozliczane pieniężnie. Są to opcje europejskie, które mogą być wykonane tylko w terminie wygaśnięcia. Inwestorzy mogą jednak zamknąć wcześniej pozycję, nie czekając do momentu ich wygaśnięcia. Inwestorzy nabywający opcję w celach spekulacyjnych nabywają opcje sprzedaży, kiedy spodziewają się spadku wartości instrumentu bazowego, a nabywając opcje kupna, spodziewają się wzrostu wartości instrumentu bazowego. Opcje mogą być także stosowane w strategiach zabezpieczających.

Inwestycja w opcje wiąże się z efektem dźwigni finansowej. Oznacza to, że niski nakład inwestycyjny może dać wysoki procentowy efekt inwestycji. Ten efekt może być dla inwestora dodatni lub ujemny.

Uczestnicy Szkolnej Internetowej Gry Giełdowej mogą wysyłać pytania na adres [email protected]

Opinia eksperta Fundacji im. Lesława A. Pagi: Karol Bielecki

Nowa rewolucja przemysłowa w zakładach produkcyjnych

Przemysł 4.0 to nowy termin definiujący idee funkcjonowania najnowszych fabryk, w których poza automatyzacją procesów produkcyjnych znajdziemy zintegrowane z istniejącymi już maszynami i systemami najnowsze trendy technologiczne, takie jak: big data, internet of things czy chmura danych. Ta daleko idąca cyfryzacja sektora produkcyjnego związana jest z jeszcze większym niż dotychczas zacieśnieniem współpracy między człowiekiem i maszyną, co jest szczególnie istotne z perspektywy zmian demograficznych i braku wykwalifikowanej kadry. Coraz większa indywidualizacja produktów sprawia, że znacznie trudniej jest utrzymać wysoką efektywność procesu produkcyjnego. Systemy cyberfizyczne zbierające i analizujące ogromne zbiory danych z linii produkcyjnych dają możliwość zarządzania nawet małymi partiami towarów i uelastycznienia procesu. Dobrym przykładem rozwiązań w fabryce czwartej generacji są maszyny, które przewidują awarie, wykorzystując skomunikowane ze sobą czujniki przesyłające informację do chmury, w której zaimplikowane algorytmy pozwalają na analizę korelacji między zmiennymi i wyciąganie właściwych wniosków. Rewolucja przemysłowa nie jest zarezerwowana tylko dla potentatów, a ten innowacyjny potencjał może być wykorzystany przez małe i średnie przedsiębiorstwa, które muszą walczyć o utrzymanie się w zglobalizowanym świecie. PZ

 

 

 

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy