Coraz mniej czasu pozostaje do referendum w Wielkiej Brytanii dotyczącego pozostania lub opuszczenia Unii Europejskiej, które odbyć się ma 23 czerwca. Na ten moment trudno oszacować, jaki wpływ potencjalne wyjście Wielkiej Brytanii miałoby na całą UE.

Na rynkach finansowych zdecydowanie zwiększyłoby już i tak dość dużą niepewność związaną z przyszłością europejskiej gospodarki. Wydaje się, że obecnie niezdecydowani przesądzą o wyniku głosowania. Na ich decyzje wpływ mogą mieć ostatnie dni przed referendum i to, co się będzie działo na świecie.

Wyjście Wielkiej Brytanii z UE największy wpływ miałoby właśnie dla brytyjskiego rynku, gdzie inwestorzy oczekiwaliby zwiększonej premii za ryzyko. Na rynku walutowym w razie scenariusza wyjścia oczekiwałbym pogłębienia osłabienia funta, a także prawdopodobnie euro osłabiłoby się wobec dolara amerykańskiego.

Jeśli chodzi o polski rynek, to bylibyśmy pod wpływem tendencji globalnych i nastawienia inwestorów do rynków rozwijających się. Sytuacja zwiększająca niepewność jest korzystna dla państw uznawanych za tzw. Safe heaven, natomiast kraje rozwijające się również w jakimś stopniu mogą mierzyć się z oczekiwaniem wyższej stopy zwrotu przez inwestorów. Mateusz Namysł, DM Raiffeisen Bank Polska