W sumie w życie wejdzie 16 wytycznych. Według nadzorcy mają one na celu wzmocnienie ochrony inwestorów indywidualnych, zapewnienie należytego sposobu promowania i reklamowania usług maklerskich, zapewnienie wiedzy o realnym ryzyku towarzyszącym inwestycjom na rynku forex oraz wyeliminowanie nierównowagi w prawach i obowiązkach stron umowy. Wytyczne uwzględniają także takie zagadnienia, jak należyte zarządzanie konfliktami interesów, dobór i przeszkolenie odpowiednich kadr dedykowanych obsłudze klientów oraz uregulowanie relacji z podmiotami trzecimi, które pozyskują klientów na rzecz tych podmiotów.
I tak przykładowo od 30 września w działaniach reklamowo-promocyjnych brokerzy będą musieli unikać wprowadzania świadczeń zachęcających do zaangażowania większych pieniędzy na rynku forex, gdy takie świadczenia są trudne do osiągnięcia lub stają się celem samym w sobie. Niewskazane będzie także ustalanie wynagrodzeń pracowników pozyskujących klientów głównie na podstawie wartości dokonanych przez klientów wpłat, liczby zawartych transakcji albo osiągniętego przez nich zysku/straty. Chociaż projekt wytycznych Komisja pod dyskusję poddała pod koniec ubiegłego roku, to i tak Izba Domów Maklerskich ma żal, że nadzorca nie wysłuchał jej zastrzeżeń.
– Część naszych uwag została uwzględniona, jednak wiele z nich ostatecznie nie zostało wziętych pod uwagę. Musimy teraz dokładnie przeanalizować dokument przygotowany przez KNF wśród naszych członków i to, jakie skutki nowe wytyczne będą miały dla całego rynku. To, co nas najbardziej boli, to fakt, że nie dostaliśmy ostatecznego tekstu wytycznych do wglądu przed publikacją. Chociaż prace nad nimi trwały ponad pół roku, to i tak wydaje się, że towarzyszył temu zbyt duży pośpiech, szczególnie uwzględniając wpływ, jakie mogą mieć wytyczne na rynek – mówi Piotr Sobków, członek zarządu IDM.
– Były dwie rundy konsultacji oraz spotkania ze środowiskiem maklerskim. KNF nie mogła uwzględnić uwag części środowiska, które prowadziły do nienależytej ochrony inwestorów czy uprzywilejowania firm inwestycyjnych kosztem klientów – ripostuje Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.
Maklerzy mają jednak więcej zastrzeżeń. – Wydaje się, że termin wprowadzenia wytycznych, czyli 30 września, jest nierealny. Domy maklerskie, aby dostosować się do nowych wymogów, muszę wprowadzić zmiany w swoich regulaminach, systemach informatycznych, a to generuje nie tylko duże koszty, ale także zabiera dużo czasu – mówi Sobków. Nadzór pozostaje jednak niewzruszony.