Fundusze inwestycyjne: Za wcześnie na reakcje klientów TFI

Prawdopodobnie pojawią się dopiero w przyszłym tygodniu. Skala umorzeń jednostek portfeli akcji będzie zależała od tego, jak długo potrwają spadki.

Publikacja: 25.06.2016 08:49

NN Investment Partners TFI kierowane przez Małgorzatę Barską wolało zadziałać zapobiegawczo.

NN Investment Partners TFI kierowane przez Małgorzatę Barską wolało zadziałać zapobiegawczo.

Foto: Archiwum

W piątek, bezpośrednio po tym, gdy informacja o Brexicie obiegła świat, TFI jeszcze nie obserwowały wzmożonej aktywności ze strony klientów.

Z jednej strony, trudno ją było zauważyć z czysto technicznego punktu widzenia - przetwarzanie zleceń trwa. Z drugiej, czasami sygnały od dystrybutorów funduszy wyprzedzają twarde dane – kiedy uczestnicy funduszy wpadają w panikę, sprzedawcy dzwonią do TFI. Jednak w piątek powiernicy zgodnie twierdzili, że takich gorących linii z dystrybutorami tym razem nie mają.

– Na razie trudno mówić o nadzwyczajnej reakcji klientów – powiedział w piątek wczesnym popołudniem Marek Mikuć, prezes Open Finance TFI. – Niewykluczone, że zwiększone umorzenia pojawią po weekendzie – do wielu osób dopiero wtedy dotrze, co stało się na rynkach finansowych. Jesteśmy na to przygotowani, zwiększyliśmy poduszkę płynnościową w funduszach. Jednocześnie nie wydaje mi się, żeby skala odpływu kapitału z funduszy miała być ogromna. Powód jest prozaiczny – od lat, pomijając nieliczne, krótkotrwałe wyjątki, do funduszy inwestujących w akcje praktycznie nie płyną pieniądze. Historycznie rzecz biorąc, fale umorzeń jednostek funduszy, poprzedzały fale napływów. Teraz takiej fali nie było – ocenił Mikuć.

– Inwestorzy z opóźnieniem reagują na takie wydarzenia, tak naprawdę dopiero w poniedziałek i wtorek poznamy ich reakcję na Brexit – zgodził się Marcin Bednarek, wiceprezes BPH TFI, zwracając uwagę, że u niego w firmie, do tej pory, panicznych reakcji na Brexit nie było. – Od początku czerwca z naszych funduszy wycofano więcej niż do nich wpłacono, ale powodem tych decyzji raczej nie jest Brexit: w ostatnich tygodniach do naszych ryzykownych funduszy – akcji i surowców – mieliśmy bowiem napływy netto – zauważył.

Inne TFI, np. NN Investment Partners, postawiły na zapobieganie, zanim przyjdzie pora na leczenie. – Od rana pracownicy naszego działu sprzedaży woleli dmuchać na zimne i – nie czekając na reakcje uczestników funduszy – ruszyli w teren, żeby wytłumaczyć dystrybutorom to, co się stało, i jakie przełożenie na rynki może mieć wynik referendum w Wielkiej Brytanii – poinformowała Małgorzata Barska, prezes NN Investment Partners TFI.

– Trudno na tym etapie zawyrokować, jaka będzie reakcja klientów i kiedy ona nastąpi, bo nie wiadomo, czy załamanie obserwowane na rynkach w piątek, wyczerpało już potencjał spadkowy, czy też nie. Nie da się też jednoznacznie stwierdzić, czy kolejne dni przyniosą uspokojenie czy wręcz przeciwnie – pogorszenie nastrojów – zwróciła uwagę Barska.

Zarządzający nie wyrażają na ten temat jednoznacznej opinii i podzielili się na tych, którzy twierdzą, że od początku przyszłego tygodnia na rynki wróci spokój oraz na sądzących, że spadki potrwają dłużej. W tej pierwszej grupie znalazł się Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI, który w Parkiet TV powiedział, że w razie Brexitu po początkowej bardzo nerwowej reakcji na rynki wróci spokój. Z kolei Tomasz Tarczyński, prezes Opoka TFI, w piątkowym komentarzu ocenił, że „dyslokacja na różnych aktywach finansowych"potrwa dłużej niż tylko jeden dzień. JAM

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy