Bank Pekao np. oferował Lokatę Mistrzowską o całkiem niezłym oprocentowaniu, dodając do niej album z drużynami biorącymi udział w Euro, a także kusząc loterią, w której do wygrania były bilety na mecze. Zrozumiałe, że w tym roku byłoby to dla banku bardziej kosztowne, ale lokaty nie ma...
Euro bez rewelacji
Mając większa sumę pieniędzy, o trzymiesięcznej lokacie z dobrym oprocentowaniem można zapomnieć. Najlepsze, czteroprocentowe, nie tylko nie mogą przekroczyć 10 tys. zł, ale i nie można założyć więcej niż jednej. Dodatkowym ograniczeniem jest z reguły konieczność założenia konta.
A jeśli chodzi o Euro 2016, to rewelacji nie ma. Poza tym bankowcy raczej nie przewidywali sukcesu naszej reprezentacji. Lokatę Piłkarską mogli założyć w Credit Agricole do 15 czerwca tylko posiadacze konta osobistego tym banku. Oprocentowanie wynosiło 3,2 proc. Nasi grali w 1/8 finału ze Szwajcarią 25 czerwca. Bank oferował dodatkową premię za przeniesienie konta – 250 zł.
Lepiej wyglądała lokata Kibicujmy Razem w Idea Banku. Oprocentowanie wprawdzie niższe – 2,75 proc. – ale za to maksymalna wysokość lokat to aż milion złotych! No i parę haczyków. Po pierwsze (spełnione) 2,75 proc. otrzymywało się w przypadku awansu polskiej reprezentacji z fazy grupowej do kolejnej rundy rozgrywek. Po drugie – okres lokaty to liczba dni pozostałych do 30.06.2016 od dnia założenia lokaty. Po trzecie – tylko dla posiadaczy kont w banku.
Oferty nie dla każdego
Posiadanie konta, aktywność karty, nowy klient – ograniczeń przy dobrych lokatach jest sporo. Kolejne wprowadził Idea Bank. Można zyskać 4 proc. na miesięcznej Lokacie Przedsiębiorczej do wysokości 20 tys. zł – ale tylko prowadząc jednoosobową działalność gospodarczą (i przedstawiając bankowi na to dowód). No i znów – założyć można tylko jedną lokatę.