Wartość indeksu (BIK Indeks - PKM), który informuje o rocznej dynamice wartości wnioskowanych kredytów mieszkaniowych spadła o 6,6 proc. W praktyce oznacza to, że w ubiegłym miesiącu w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę niższą o 6,6 proc. w porównaniu z czerwcem 2015 r.

- Czerwiec był kolejnym, drugim po maju miesiącem w tym roku, w którym klienci zawnioskowali o mniejszą wartość kredytów mieszkaniowych niż rok wcześniej. Od stycznia do kwietnia wartości złożonych wniosków o kredyty mieszkaniowe były wyższe niż w analogicznych miesiącach roku ubiegłego. Majowy i czerwcowy wynik indeksu może już sygnalizować wygaszanie wyraźnego ożywienia w kredytach mieszkaniowych, które obserwowaliśmy w IV kw. 2015r. i I kw. 2016r. – tłumaczy prof. Waldemar Rogowski, główny analityk kredytowy Biura Informacji Kredytowej. Łącznie w czerwcu o kredyt mieszkaniowy zawnioskowało 31,5 tys. osób w porównaniu do 30,9 tys. osób w maju i 37,0 tys. osób w kwietniu bieżącego roku. Jednocześnie BIK podał, że średnia wartość indeksu od początku 2016 r. nadal jest jednak dodatnia i wynosi +3,5 proc. Spadek, choć dużo mniejszy odnotowano również we wnioskach o kredyty konsumpcyjne. - W czerwcu klienci zawnioskowali o 1,6 proc. mniejszą wartość kredytów konsumpcyjnych niż rok wcześniej. Wynik czerwcowy jest zbliżony do średniej wartości indeksu od początku roku, która wynosi obecnie 1,8 proc. – dodaje Waldemar Rogowski z BIK. Jak podkreśla zgodnie z prognozą BIK z początku roku, po wcześniejszych 2 rekordowych latach, od kilku miesięcy obserwujemy stabilizację, a nawet lekki spadek udzielanych kredytów konsumpcyjnych w sektorze bankowym. Zmienia się również ich struktura. - Nieco większym zainteresowaniem cieszą się kredyty na wyższe kwoty, udzielanych jest natomiast mniej kredytów na kwoty niskie, w szczególności poniżej 4 tys. zł. – dodaje Waldemar Rogowski z BIK. Średnia wartość indeksu od początku 2016 r. jest ujemna i wynosi -1,8 proc.