Waluty | Jen coraz mocniejszy. Padnie kolejna psychologiczna bariera?

Japoński jen znów przyciąga uwagę inwestorów na rynku forex. Wszystko za sprawą dużej zmienności, jaka pojawiła się na parach związanych z tą walutą.

Publikacja: 02.08.2016 06:00

Waluty | Jen coraz mocniejszy. Padnie kolejna psychologiczna bariera?

Foto: GG Parkiet

Ciekawy tydzień za nami...

Duże wahania, które pojawiły się na jenie w ubiegłym tygodniu, to przede wszystkim zasługa Banku Japonii, który zawiódł inwestorów. Wbrew bowiem oczekiwaniom na razie nie zdecydował się na nowe działania stymulujące gospodarkę.

– Scenariusz ten przyniósł spadki na Nikkei oraz skokowe umocnienie japońskiej waluty na rynku, która zyskiwała nawet powyżej 5 proc. wobec niektórych walut emerging markets oraz blisko 3,7 proc. względem dolara w skali tygodnia – zauważają eksperci DM BOŚ. W piątek kurs USD/JPY znalazł się nawet poniżej bariery 102. W poniedziałek sytuacja wyglądała niewiele lepiej. Za dolara płacono 102,3 jena.

Warto przy tym zwrócić uwagę, że ostatnie ruchy na tej parze walutowej potwierdzają długoterminowy trend. Licząc od początku roku, jen umocnił się wobec dolara o około 15 proc.

...i przed nami

Czy rynek pójdzie za ciosem i na celownik wzięta zostanie kolejna psychologiczna bariera 100 jenów za dolara?

– Pozostawienie przez BoJ bez zmian stopy procentowej i QE to jasny sygnał, by na jakiś czas porzucić pomysł o agresywnym sprzedawaniu jena. Następne posiedzenie BoJ odbędzie się dopiero 21 września, a dwa miesiące to wieczność dla rynku walutowego. Krótkoterminowym ryzykiem jest prezentacja we wtorek rządowego pakietu wsparcia gospodarki. Spekulacje na temat jego kształtu krążą od wielu dni, co ustawia wysoko oczekiwania. Jeśli pakiet nie zaskoczy niczym więcej, rynek uzna, że wszystko zostało już zdyskontowane i zacznie się „sprzedaż faktów" i kupno jena – uważa Konrad Białas, główny ekonomista TMS Brokers. – Jakkolwiek w średnim terminie perspektywa ekspansji fiskalnej oraz szanse na dodatkowe luzowanie monetarne powinny stabilizować jena, a nawet go stopniowo osłabiać, tak w krótkim terminie pozycjonowanie inwestorów będzie odgrywać większą rolę. A tutaj nawis krótkich pozycji w jenie nie jest adekwatny do bieżących warunków. Stąd nie można wykluczyć, że USD/JPY jeszcze raz zawita w rejon 100–101, zanim powróci do zwyżek w kierunku 108 na koniec kwartału – twierdzi Białas.

[email protected]

Opinia partnera | Jak zarabiać na ropie w kolejnych miesiącach?

Mateusz Adamkiewicz, analityk rynków finansowych, HFT Brokers DM

W ciągu kilku miesięcy strategiczny dla świata surowiec zmienił cenę o niemal 100 proc. Za bessę lub hossę powszechnie uznaje się sytuację spadku lub wzrostu od ostatniego ekstremum o 20 proc. W ostatnim czasie trendy na ropie zmieniają się niezwykle dynamicznie – od czerwcowego szczytu spadliśmy już o ponad 20 proc., zatem znowu jesteśmy w bessie. Jak duży potencjał ma rynek niedźwiedzia? Zanim przejdziemy do omawiania przyszłości, warto się skoncentrować na przyczynach ostatnich spadków. Wbrew logice ceny ropy rosły w ostatnich miesiącach wraz z rosnącą podażą i przy historycznie wysokich zapasach. Co prawda, spadała produkcja w USA, ale nie na tyle, aby w skali świata zmiana ta była mocno odczuwalna. Kraje OPEC nie były w stanie dojść do porozumienia, bo każdy bał się utraty udziałów w rynku, przez co wydobycie było zwiększane. Mimo to ropa zdrożała do 50 USD za baryłkę, poziomu, przy którym produkcja z łupków ponownie miała być zwiększana. Trzeba przyznać, że tym razem prognozy te były wyjątkowo trafne. Mniej więcej w tym rejonie cenowym ponownie zaczęła się zwiększać liczba odwiertów w USA. Według danych Baker Hughes liczba odwiertów naftowych zwiększała się w ośmiu z ostatnich dziewięciu tygodni i wynosi 374. Tempo wzrostu odwiertów jest najszybsze od 2010 r. Mityczny wzrost popytu, którym uzasadniane był wzrost cen ropy, nie jest w stanie pochłonąć rosnącej podaży. Owszem, kraje wschodzące z Chinami i Indiami na czele konsumują coraz więcej ropy, ale w krótkim terminie to zbyt mało. O tym, jak daleko jesteśmy od równowagi na rynku ropy, świadczy wysokość zapasów w USA, które znajdują się na najwyższym poziomie od 1929 r.! I warto wspomnieć o tym, że zapasy nie zmieniają się diametralnie z tygodnia na tydzień – one cały czas były bardzo wysokie.

Teraz warto się skoncentrować na tym, co dalej – jeśli wierzyć funduszom z USA, czekają nas dalsze spadki. Pozycja krótka na ropie według danych CFTC zwiększyła się w ubiegłym tygodniu w najwyższym tempie od 2006 r. Short na ropie ponownie stał się popularnym zagraniem, ale to wcale nie oznacza nic dobrego. Te same fundusze jeszcze kilka tygodni stawiały na zwyżkę cen czarnego złota. Moim zdaniem najbardziej prawdopodobne są kolejne miesiące w konsolidacji między 30 i 50 dolarów. Przy górnej granicy podaż znowu będzie rosła, a gospodarka światowa spowalnia, więc nie spodziewam się znacząco rosnącego popytu. Z kolei niskie ceny ropy ponownie ograniczą produkcję w USA. Zatem kupowanie w okolicy 30 USD i sprzedaż w rejonie 50 USD wydaje się dobrą strategią na zmiennym rynku. PRT

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy