Protest frankowiczów w Warszawie

W sobotę w Warszawie odbyła się kolejna manifestacja frankowiczów.

Publikacja: 10.09.2016 16:01

Według informacji TVN24 setki osób protestowało przed Belwederem. Demonstrację zorganizowało Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu. W Kancelarii Prezydenta protestujący złożyli pismo z apelem o wycofanie prezydenckiego projektu ws. frankowiczów.

Zadłużeni we frankach liczą, że posłowie zajmą się projektem ustawy zgłoszonej przez klub Kukiz'15. Według tego projektu, banki mają przeliczać kredyty tak, jakby od początku były brane w złotówkach.

Protestujący zwrócili uwagę na to, że przygotowany przez Kancelarię Prezydenta projekt ws. przewalutowania nie jest tym, co obiecał Andrzej Duda podczas kampanii prezydenckiej. Frankowicze skandowali przed Belwederem hasła: "Duda, drugi raz się nie uda" czy "Obiecałeś, Prezydencie!".

Zdaniem Stowarzyszenia projekt ustawy nie jest zgodny z prawem i sprawiedliwością, stanowi wielostronne zagrożenie dla polskiej gospodarki, a w konsekwencji wszystkich obywateli. Projekt ma też być - w ocenie SBB - sprzeczny z Konstytucją - legalizuje bowiem umowy łamiące prawo i wypacza zasady sprawiedliwości społecznej za przyzwoleniem.

W opinii Stowarzyszenia, "projekt nie przywraca równości stronom umowy, nie zrównuje też kredytów odnoszonych do walut obcych z kredytami złotówkowymi, co prezydent Andrzej Duda obiecywał i zapowiadał publicznie dziesiątki razy".

Poseł Andrzej Maciejewski (Kukiz'15), który uczestniczył w sobotniej demonstracji, uważa, że najskuteczniejszą metodą zainteresowania posłów z określonych okręgów problemem frankowiczów jest pisanie listów do ich biur poselskich i osobista rozmowa z nimi. Zaznaczył, że do uchwalenia ustawy potrzebna jest większość, a bez PiS nie uda się załatwić tej sprawy.

#Manifestacja

#frankowiczów

w Warszawie. Fot. Łukasz Kowalski/IAR

#frank

#kredyt

pic.twitter.com/GmK5KYdhtr

 

Stowarzyszenie zapowiedziało także akcję „Nie płacę haraczu", która polegać ma na tym, że klienci banków pod koniec roku, w październiku, listopadzie i grudniu, nie będą płacili rat kredytów walutowych, bo to właśnie wtedy „banki najlepiej odczują tę akcję". - Po okresie trzymiesięcznym ci, którzy nie będą chcieli dalej uczestniczyć w akcji, będą mogli spłacić należność, która narosła przez ten okres - mówił w rozmowie z tvn24bis.pl Mariusz Zając.

- Akcja "Zero haraczu" nie polega na wzywaniu do niepłacenia rat. To przede wszystkim pomoc prawna i informacja, jak się bronić przed bankiem. Chcemy udzielać pomocy prawnej tym osobom, które np. już nie płacą. Mogą mieć wypowiedziane umowy, mogą mieć licytacje komornicze - my im mówimy, jak za pomocą narzędzi prawnych to wszystko powstrzymywać. Takich osób, które chcą uzyskać pomoc prawną zebraliśmy już kilkaset. Mobilizujemy je, by nie poddawały się bez walki - mówił w sierpniu w rozmowie z PAP Arkadiusz Szcześniak ze Stowarzyszenia "Stop Bankowemu Bezprawiu".

Przedstawiciele banków ostrzegają, że  niespłacanie rat kredytów może przysporzyć zadłużonym problemów.

Prezydencki projekt tzw. ustawy frankowej zamiast przewalutowania kredytów proponuje jedynie zwrot spreadów (czyli różnicy pomiędzy kursem kupna waluty, a kursem jej sprzedaży, a więc kredytobiorcy otrzymaliby tylko część kwot). Ustawą objęte byłyby umowy kredytowe zawarte od 1 lipca 2000 r. do 26 sierpnia 2011 r. Projekt zakłada wprowadzenie limitu kwotowego w wysokości 350 tys. zł (wysokość kapitału kredytu).

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy