Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 02.04.2025 10:32 Publikacja: 16.12.2024 06:00
Tysiące mieszkańców Seulu protestowało przeciwko stanowi wojennemu i żądało impeachmentu prawicowego prezydenta Yoon Suk-yeola. Fot. JUNG YEON-JE/afp
Foto: JUNG YEON-JE
Korea Południowa to 12. pod względem nominalnego PKB gospodarka świata, kraj będący produkcyjną potęgą i jednym z globalnych centrów rozwoju nowoczesnych technologii. Wydawałoby się, że jej władze będą się zachowywały poważnie. A jednak...
3 grudnia prezydent Yoon Suk-yeol zaskoczył wszystkich, wprowadzając stan wojenny. Zrobił to, bo nie mógł osiągnąć porozumienia w sprawie budżetu z parlamentem, w którym większość ma opozycyjna Partia Demokratyczna, która na wszelkie sposoby starała się sabotować jego władzę i paraliżować działalność rządu. Próba sięgnięcia po dyktaturę przez zirytowanego prezydenta została podjęta jednak po partacku. Nie skonsultował on jej nawet z własną partią. Po kilku godzinach parlament zniósł więc jednogłośnie stan wojenny. Deputowani zdołali się zebrać, bo wojsko mało skutecznie blokowało budynek zgromadzenia narodowego. Prezydent później przeprosił za tragikomiczną próbę puczu. 7 grudnia parlament nie zdołał przegłosować impeachmentu głowy państwa, bo głosowanie zbojkotowała Partia Konserwatywna. Prezydent ma jednak zakaz podróży zagranicznych i ma się wstrzymać od podejmowania ważnych decyzji. Może dojść do kolejnej próby impeachmentu, a toczy się też gra, by wymusić dymisję Yoona i przedterminowe wybory. Administrowaniem krajem ma się zajmować premier Han Duck-soo.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ekonomiści obawiają się, że Trump zada światowej gospodarce cios, po którym będziemy mieli kryzys. Inwestorzy starają się szykować na najgorsze, ale mają cichą nadzieję, że konflikt handlowy nie będzie aż tak ostry.
Szybciej, prościej, bardziej dynamicznie – tego dziś oczekują klienci od branży leasingowej. Chodzi o błyskawiczne decyzje, minimalne formalności i pełną integrację usług finansowych.
Polityka gospodarcza amerykańskiego prezydenta osłabi globalny przemysł motoryzacyjny.
Na dzień przed rozpoczęciem nowej rundy w wojnie handlowej inwestorzy wciąż nie bardzo wiedzieli, na co się przygotować. Czarnym scenariuszom mówiącym o wielkich kosztach podwyżek ceł towarzyszyły nadzieje, że działania Waszyngtonu okażą się łagodniejsze.
Rynki okryła mgła niepokoju związanego za zapowiedzianymi przez Trumpa podwyżkami ceł, które mają objąć niemal wszystkie kraje.
Giełda amerykańska zbliża się do końca najgorszego kwartału w porównaniu z resztą świata od lat 80. ubiegłego wieku.
Napięcia w relacjach transatlantyckich przełożyły się na słabe notowania akcji części amerykańskich firm zbrojeniowych. To mocno kontrastuje choćby z silnymi zwyżkami papierów producentów uzbrojenia i sprzętu wojskowego ze Starego Kontynentu.
Tegoroczny debiutant kupił za 23 mln zł pakiet większościowy firmy Eurodiagnostic, zajmującej się badaniami obrazowymi. To segment, na który Diagnostyka ma duży apetyt.
Na rynkach finansowych nadal mamy wyczekiwanie na decyzje prezydenta USA dotyczące stawek ceł zwrotnych, jakie mają być ogłoszone jeszcze dzisiaj.
Dzisiejsza sesja na globalnych rynkach ma szansę trwale zapisać się w historii. Donald Trump ogłosi dziś nowy, szeroki zestaw taryf celnych, na wciąż niesprecyzowaną liczbę krajów i towarów. Ale rynki bynajmniej nie podzielają 'optymizmu' prezydenta Stanów Zjednoczonych i od początku chcą wierzyć, że cała narracja wojny handlowej jest tylko złym snem, który zniknie co najmniej tak szybko, jak szybko zagościł w agendzie nowej administracji.
W przestrzeni publicznej padają różne szacunki wpływu wojny celnej na gospodarki UE i w Polsce, ale szczególnie przewija się słowo „niepewność”.
Ekonomiści obawiają się, że Trump zada światowej gospodarce cios, po którym będziemy mieli kryzys. Inwestorzy starają się szykować na najgorsze, ale mają cichą nadzieję, że konflikt handlowy nie będzie aż tak ostry.
Chcąc wykorzystać rynkowe trendy, porządkując dotychczasową ofertę czy też likwidując mało popularne strategie, w ofertach TFI każdego roku dochodzi do przynajmniej kilkunastu istotnych zmian. Od 2021 r. około 10 proc. wszystkich funduszy zmieniło swoją nazwę, co często wiązało się ze zmianami w strategiach, skutkującymi także przeniesieniem do innej kategorii funduszy – wynika z danych udostępnionych nam przez serwis Analizy.pl.
Z początkiem kwietnia Marlena Janota przejęła kierowanie Pekao TFI. Z kolei do zarządu PKO TFI dołączyła Renata Wanat-Szelenbaum.
W ostatnich latach zwyżki amerykańskich indeksów sponsorowały głównie największe technologiczne przedsiębiorstwa. Dziś to wokół nich skupiają się problemy, ale jest też kilka funduszowych rodzynków w torcie rynków rozwiniętych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas