David Kostin, strateg Goldman Sachs Group nie ma złudzeń. Twierdzi, że nie ma co liczyć na najważniejszy indeks na Wall Street. Od tej pory do końca roku jego zdaniem S&P 500 już nic nie zyska.
W wywiadzie dla Bloomberg Television główny strateg nowojorskiego banku inwestycyjnego powtórzył, że według niego docelowym poziomem tego indeksu w tym roku pozostaje 5200 punktów.
Prognoza Kostina sytuuje więc referencyjny wskaźnik amerykańskiego rynku akcji poniżej jego obecnego poziomu.
Ekspert wyjaśnił, że model opracowany przez jego bank - uwzględniający takie czynniki jak sytuacja gospodarcza, zyski, wyceny i przepływy pieniędzy - nie pozostawia przestrzeni dla dalszych wzrostów indeksu Standard&Poor’s500.
Ekonomiści Goldman Sachsa prognozują, że w tym roku realny PKB w USA wzrośnie o około 3 proc., a stratedzy rynku akcji przewidują, że zyski spółek wzrosną o 8 proc., wyceny zaś znajdują się na historycznie wysokich poziomach.