Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wiele biurowców w amerykańskich metropoliach traci na wartości. To jeden ze skutków pandemii oraz dużej popularności pracy zdalnej. Fot. Michael Nagle/Bloomberg
One South Street to 30-piętrowy biurowiec w centrum Baltimore, zbudowany w 1992 r. W czerwcu został sprzedany za 24 mln USD, czyli o 64 proc. taniej niż w 2015 r. Nieco później w tym samym mieście sprzedano dziesięciopiętrowy biurowiec przy 1 E. Pratt St. za 25 mln USD, czyli o 69 proc. taniej, niż wynosiła cena sprzedaży z 2018 r. To pierwsze tego typu transakcje w tym mieście od czasu pandemii. Ogólnie wskazują one na słabą kondycję amerykańskiego rynku nieruchomości komercyjnych. Część analityków przewiduje na nim dalsze spadki cen i mówi o kryzysie. Magazyn „New Yorker” niedawno ukazał się z okładką przedstawiającą panoramę nowojorskich wieżowców i tytułem „Worth less”. Da się on dosłownie przetłumaczyć jako „warte mniej”, ale czytane jako jeden wyraz znaczy „bezwartościowe”. Wiele z tych ładnie prezentujących się wieżowców na tej panoramie oznaczono specjalnymi uwagami. „50 Times Sq. W 70 proc. pusty”, „Hudson Yards. Dostępne ponad 2,5 mln stóp kw.”, „220 W 42nd St. Pusta wieża zamieniona na schronisko dla migrantów”, „1740 Broadway. Blackstone oddał klucze”. Podobne problemy dotykają wielu amerykańskich miast. Czy można się jednak spodziewać, że ten kryzys poważnie wpłynie na gospodarkę i na rynki?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie najbardziej uderzyła w rynek ropy naftowej. Ceny tego surowca poszybowały, ale reakcja inwestorów na giełdach akcji była dość umiarkowana. Jednak indeks strachu VIX zyskał ponad 15 proc. Co przyniesie nowy tydzień?
Całą noc trwała wymiana ognia na Bliskim Wschodzie. W Izraelu słychać było syreny – Iran wystrzelił bowiem kolejne drony. Izraelska armia poinformowała zaś, że sama także kontynuuje uderzenia.
W piątek wieczorem w Izraelu zawyły syreny alarmowe. W Tel Awiwie i w Jerozolimie słychać eksplozje.
Niedawna potężna awaria iberyjskiego systemu energetycznego dała do ręki silne argumenty tym, którzy sceptycznie zapatrują się na dążenia do neutralności klimatycznej.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji potępiło nocne ataki powietrzne Izraela na Iran jako „niesprowokowane” i „niedopuszczalne” i wezwało obie strony do powściągliwości w celu zapobieżenia dalszej eskalacji napięć na Bliskim Wschodzie.
Szef MSZ Iranu Seyed Abbas Aragczi skierował do ONZ list, którego treść upublicznił w serwisie Telegram. Jak czytamy jest to list „dotyczący agresji militarnej reżimu syjonistycznego przeciwko Iranowi”