Podwyżka stóp procentowych w strefie euro już lipcu jest mało prawdopodobna, ale prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde nie zamknęła jednoznacznie drogi do takiego ruchu. Podwyżka w tym roku, być może we wrześniu, wydaje się jednak przesądzona. To wnioski z kwietniowego posiedzenia Rady Prezesów EBC, zakończonego w czwartek.
Czekanie na czerwiec
Przed tym posiedzeniem obserwatorzy europejskiej polityki pieniężnej powszechnie oceniali, że jakiekolwiek ważne decyzje zapadną najwcześniej w czerwcu, gdy Rada Prezesów zapozna się z nowymi prognozami ekonomistów EBC dotyczącymi inflacji i wzrostu PKB w strefie euro. Zgodnie z tymi oczekiwaniami, wszystkie stopy procentowe pozostały w czwartek bez zmian: refinansowa wynosi nadal 0 proc., a depozytowa -0,5 proc. Rada prezesów powtórzyła też ogłoszony w marcu harmonogram wygaszania programu APP – czyli „standardowego", przedpandemicznego programu ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (QE). W kwietniu w ramach APP frankfurcka instytucja skupi obligacje za 40 mld euro, w maju za 30 mld euro, a w czerwcu za 20 mld euro. Program ma zostać wygaszony w III kwartale.
Rada Prezesów powtórzyła też, że zmiany stóp procentowych będą możliwe „jakiś czas" po zakończeniu APP. W pierwszej chwili na rynkach finansowych odebrano to jako sygnał, że podwyżka stóp procentowych już w lipcu, co wyceniane było w kontraktach terminowych na stawkę EURIBOR, jest całkowicie nieprawdopodobna. Konsekwencją było wyraźne osłabienie euro i spadek rentowności obligacji skarbowych państw unii walutowej.
Szerokie pole manewru
Szefowa EBC Christine Lagarde na konferencji prasowej podważała jednak taką interpretację komunikatu Rady Prezesów. Zwróciła uwagę na jego fragment, w świetle którego dane makroekonomiczne – a chodzi niewątpliwie o inflację, która w marcu sięgnęła najwyższego w historii strefy euro poziomu 7,5 proc. – wzmocniły oczekiwania tego gremium, że program APP powinien zostać zakończony w III kwartale. Podkreśliła też, że określenie „jakiś czas" może oznaczać cokolwiek od tygodnia do kilku miesięcy. – Biorąc pod uwagę to, że lipcowe posiedzenie Rady Prezesów zaplanowane jest na 21 lipca, podwyżka stóp będzie wtedy teoretycznie możliwa – zauważył Frederic Ducrozet, strateg z Pictet Wealth Menagement, ceniony analityk polityki EBC. – Uważamy za mało prawdopodobne, że EBC zdecyduje się na podwyżkę w lipcu, ale Lagarde chciała, aby było jasne, że taka opcja jest na stole – dodał. Prezes EBC jednocześnie podkreślała, że skok inflacji w strefie euro jest podyktowany przede wszystkim szokiem na rynku surowcowym, a wzrost płac – który mógłby inflację utrwalać – pozostaje niemrawy. Zwracała też uwagę na zagrożenia dla ożywienia gospodarczego w strefie euro, wynikające z wojny w Ukrainie i szybkiego wzrostu cen surowców.