Sezon raportów za Atlantykiem rozpoczyna publikacja raportu koncernu aluminiowego Alcoa. To sprawozdanie ukaże się dziś po sesji. Jak prognozują analitycy, Alcoa oraz pozostałe 499 spółek tworzących indeks S&P 500 w ostatnim kwartale zarobiły o 37 proc. mniej niż przed rokiem. Taki rezultat byłby fatalny. I choć kwartał wcześniej zyski zmniejszyły się jeszcze bardziej – aż o 62 proc. – wskazałby on na utrzymywanie się złych tendencji w amerykańskiej gospodarce.
[srodtytul]Siódmy taki kwartał[/srodtytul]
Z szacunków wynika, że w ostatnim kwartale najgorzej wypadły – ponownie – firmy motoryzacyjne i banki. General Motors i Ford, dwaj najwięksi producenci aut w USA, mogli stracić razem ponad 10 mld USD. Z kolei największe instytucje finansowe miały wprawdzie dobre pierwsze dwa miesiące, ale marzec był już znowu słabszy. Informowali o tym szefowie m.in. JP Morgana i Bank of America. Dotąd właśnie instytucje finansowe przewodziły w pogorszeniu wyników. W IV kwartale Bank of America miał straty największe w swojej historii, a zysk JP Morgan skurczył się o 76 proc.
W ostatnim kwartale kryzysowi nie oparła się jednak właściwie żadna branża. Spodziewane jest dalsze pogorszenie wyników wśród spółek naftowych, a Exxon Mobil, lider tego sektora, mógł osiągnąć zysk najmniejszy od pięciu lat. Sporo, bo nawet o blisko 40 proc., mogły też spaść zyski spółek handlu detalicznego. Mniej zarobią prawdopodobnie koncerny z branży IT, zmuszone do pogodzenia się ze spadkiem popytu na komputery i usługi informatyczne. W skali roku, a takie dane są brane pod uwagę, zapewne kolejny raz spadły także zyski firm chemicznych, mimo że w skali kwartału mogły zanotować one poprawę po katastrofalnym finiszu zeszłego roku.
Sama Alcoa, największy amerykański producent aluminium, też raczej nie zdołała oprzeć się dekoniunkturze. Jak wynika ze średnich szacunków analityków, poinformuje ona dziś o stracie 368 mln USD, podczas gdy rok temu w I kwartale miała 341 mln USD zysku.Jeśli prognozy się sprawdzą, liczba kwartałów, w których zyski amerykańskich firm spadają, wydłuży się do siedmiu. Równie złej serii nie notowano ani razu od Wielkiego Kryzysu z lat 30.