- Nie spodziewam się aby gospodarka USA wyszła z recesji w III albo IV kwartale tego roku, a co za tym idzie znalazła się w długim okresie spowolnienia. Pierwszych oznak poprawy oczekuję w 2010 r. – mówi George Soros.
Znany inwestor ostrzegł również, że proces ratowania amerykańskich banków przez rząd może sprawić, że staną się one „zombi”, które będą obciążać gospodarkę i przedłużać kryzys.
Opinia Sorosa jest odmienna z punktem widzenia większości ekonomistów, którzy uważają, że PKB USA przestanie się kurczyć już w III kwartale 2009 r., a wzrost powróci już w ostatnich trzech miesiącach tego roku.
Jego zdaniem uzdrowienie systemu bankowego i rynku mieszkaniowego jest kluczowe dla odzyskania przez gospodarkę sił. – System bankowy jako całość jest po prostu niewypłacalny – twierdzi Soros.
Co więcej, publiczno-prywatny Skarbowy fundusz inwestycyjny (Treasury's Public-Private Investment Fund) ma zadziałać, ale nie będzie on wystarczający do rekapitalizacji banków w taki sposób, że będą one w stanie lub będą chciały udzielać dalszych kredytów.