W jego ocenie, obecna recesja coraz bardziej przypomina załamanie zapoczątkowane w 1979 r., na starcie rządów Margaret Thatcher.
Gospodarka skurczyła się zatem w podobnym stopniu, jak w IV kwartale (1,6 proc. na minusie). „Spadek produkcji jest jak dotąd bardzo podobny do tego z recesji, która rozpoczęła się latem 1979 r. Jeśli gospodarka pójdzie ścieżką z początku lat 80., produkcja będzie spadać jeszcze nawet przez rok i będzie potrzeba jeszcze kolejnych dwóch lat, żeby wróciła do poziomu obserwowanego na początku 2008 r.” – napisali w raporcie ekonomiści NIESR.
W maju 1979 r. Thatcher przejęła rządy po Jamesie Callaghanie. Było to po tzw. zimie niezadowolenia, kiedy Wielką Brytanię opanowały strajki m.in. pracowników firm samochodowych i transportowych. Thatcher zajęło kilka lat doprowadzenie gospodarki do ładu.
Obecnie sytuacja też jest bardzo zła. Bezrobocie podskoczyło w lutym najmocniej od 1971 r. i obecnie aż dwie trzecie Brytyjczyków uważa, że perspektywy zatrudnienia są marne. Wpływa to na ich nastroje i może doprowadzić do dalszego spadku konsumpcji.
Rządowi w ratowaniu gospodarki pomagał Bank Anglii, jednak praktycznie wyczerpał on pole manewru. Po obniżce stóp procentowych w zeszłym miesiącu do zaledwie 0,5 proc. większość ekonomistów uważa, że pozostawi on je dziś na takim samym poziomie. Bank będzie natomiast kontynuować skup obligacji za 75 mld funtów.