Amerykańskie sklepy zanotowały w marcu przychody ze sprzedaży o 1,1 proc. niższe niż w lutym. Tak słabego wyniku nie spodziewał się ani jeden z 73 ekonomistów ankietowanych przez Bloomberga. Sprzedaż detaliczna spadła w minionym miesiącu po raz pierwszy od grudnia.O tym, że handel wciąż tkwi w recesji po uszy, świadczy również odczyt indeksu PPI za marzec. Ceny płacone amerykańskim producentom były o 1,2 proc. niższe niż miesiąc wcześniej, a po wyłączeniu kosztów energii i żywności – takie same.
Dane te mogą skłonić ekonomistów do korekt prognoz spadku PKB, które po raz pierwszy od początku kryzysu były ostatnio lepsze niż parę tygodni wcześniej. Według zaprezentowanych wczoraj wyników ankiety dziennika „The Wall Street Journal”, recesja w największej gospodarce świata skończy się we wrześniu. Jeszcze miesiąc temu moment ten wyznaczano na październik. W sumie aż 86 proc. ankietowanych spodziewa się powrotu na ścieżkę wzrostu w tym roku. Przed ogłoszeniem danych o sprzedaży detalicznej optymizm podsycił również Fed. Na jego stronie internetowej zamieszczono tekst przewidzianego na wieczór przemówienia prezesa Bena Bernanke, w którym znalazło się stwierdzenie o pojawiających się oznakach, że „ostry spadek” PKB staje się łagodniejszy.
[srodtytul]Bez odbicia na rynku aut[/srodtytul]
Według zrewidowanych danych, w lutym dynamika sprzedaży detalicznej wyniosła 0,3 proc., podczas gdy pierwszy odczyt mówił o spadku o 0,1 proc. Przypomnijmy, że przed dwoma miesiącami sporą dawkę optymizmu dostarczył odczyt za styczeń. Wówczas sprzedaż wzrosła aż o 1,9 proc.Przed wczorajszym komunikatem Departamentu Handlu duże nadzieje wiązano z rynkiem motoryzacyjnym. Oczekiwano, że dzięki zachętom wprowadzanym przez salony samochodowe (np. nieoprocentowane raty) oraz ulgom podatkowym odbije się on od dna osiągniętego w lutym. Stało się inaczej. Sprzedaż aut zmalała w ciągu miesiąca o 2,3 proc. i była najniższa od ponad dekady. Ale dalszy ciąg dekoniunktury odnotowano w prawie wszystkich kategoriach produktów. Sprzedaż detaliczna bez aut spadła o 0,9 proc., a samego sprzętu elektronicznego o 5,9 proc. Więcej sprzedano jedynie żywności (o 0,5 proc.) i środków ochrony zdrowia (o 0,4 proc.).
[srodtytul]O ile tym razem zmaleje PKB[/srodtytul] Dane za cały miniony kwartał wciąż są znacznie lepsze od tych z poprzednich trzech miesięcy. Zannualizowany spadek sprzedaży detalicznej kwartał do kwartału (w ten sposób wyraża się w USA także zmianę PKB) wyniósł 4,9 proc., podczas gdy w fatalnej końcówce minionego roku – aż 25,5 proc.