Pogorszenie się wyników bank, który w Polsce ma około 160 placówek, wyjaśnił m.in. zawirowaniami w europejskiej gospodarce, które poskutkowały wzrostem stóp procentowych na rynku międzybankowym, oraz słabszą od oczekiwanej koniunkturą na światowych giełdach.
Najważniejsze z perspektywy Nordei zyski odsetkowe netto spadły o niemal 5 proc., do 1,25 mld euro. Zyski pozaodsetkowe zwiększyły się natomiast do 538 mln euro, z 412 mln euro rok wcześniej.
Bank, którego siedziba mieści się w Sztokholmie, zdołał ograniczyć straty z tytułu nietrafionych kredytów. Sięgnęły one w minionych trzech miesiącach 245 mln euro, wobec 425 mln euro w II kwartale 2009 r. Prezes Christian Clausen wyraził przekonanie, że wskaźnik ten będzie malał także w kolejnych kwartałach.
Clausen zapewnił też na antenie telewizji Bloomberga, że Nordea bez problemu zda testy wytrzymałościowe, którym unijni regulatorzy poddali 91 największych kredytodawców. Komitet Europejskich Organów Nadzoru Bankowego (CEBS) ma przedstawić wyniki tego przedsięwzięcia w piątek.