Trzęsienie ziemi i tsunami w Japonii

Na północy Japonii doszło w piątek do silnego trzęsienia ziemi ocenianego na 8,9 w skali Richtera. Wstrząsy spowodowały falę tsunami, której może sięgnąć nawet 10 metrów.

Aktualizacja: 27.02.2017 00:49 Publikacja: 11.03.2011 08:16

Trzęsienie ziemi, do jakiego doszło w piątek na północy Japonii, było najsilniejsze od blisko 140 la

Trzęsienie ziemi, do jakiego doszło w piątek na północy Japonii, było najsilniejsze od blisko 140 lat. Spowodowało ponad 10-metrową falę tsunami, która zmywa wszystko, co napotka na swojej drodze, w tym domy i samochody. Płonie wiele budynków

Foto: AFP

Do trzęsienia doszło o godz. 14.46 czasu miejscowego. Towarzyszyła mu seria wstrząsów wtórnych, w tym o sile 7,4, do którego doszło około 30 minut po głównym trzęsieniu. Epicentrum znajdowało się około 130 km od wschodniego wybrzeża wyspy Honsiu, a hipocentrum było na głębokości około 10 km.

Ostrzeżenia przed tsunami ogłoszono dla Rosji, Wysp Mariańskich i Filipin.

[srodtytul]Trzęsienie ziemi i tsunami uderzyło w gospodarkę[/srodtytul]

W następstwie niszczycielskiego piątkowego trzęsienia ziemi premier Japonii Naoto Kan ogłosił alarm atomowy, choć w sąsiedztwie elektrowni jądrowych nie wykryto jakiegokolwiek zagrożenia radiacyjnego. Co najmniej dwie elektrownie atomowe w regionie zostały automatycznie wyłączone. Alarm zarządzono po to, by ułatwić władzom podejmowanie nadzwyczajnych przedsięwzięć w związku z akcją ratowniczą.

Wśród ofiar śmiertelnych jest jeden pracownik Hondy, który zginął na skutek zawalenia się ściany w zakładzie w prefekturze Tochigi na północnym wschodzie kraju.

Jak podała firma, wskutek zawalenia się ścian i części sufitu w tej fabryce obrażenia odniosło jeszcze ponad 30 osób.

Produkcję wstrzymano w dwóch zakładach Hondy, lecz wkrótce w jednym z nich podjęto ją na nowo.

Toyota zamknęła dwie swoje fabryki - w prefekturach Miyagi i Iwate. Nie ma na razie doniesień o rannych wśród pracowników tych zakładów - poinformowała rzeczniczka firmy Monika Saito.

Nissan wstrzymał produkcję w pięciu swoich fabrykach w północno-wschodniej Japonii oraz w rejonie Jokohamy. Jak poinformował koncern, dwóch pracowników zostało lekko rannych w fabryce w prefekturze Tochigi i w centrum technicznym w prefekturze Kanagawa, niedaleko Tokio.

W wielu miejscach doszło do przerw w dostawach energii elektrycznej. Wstrzymano ruch na kilku lotniskach. Doszło do wielu pożarów. Płonie m.in. rafineria Iichihara w regionie Tokio. W prefekturze Fukushima bez prądu jest 4 mln budynków.

W reakcji na trzęsienie ziemi końcówka notowań na japońskiej giełdzie przyniosła pogłębienie spadków. Japoński indeks Nikkei 225 Stock Average spadł o 1.7 proc. kończąc dzień na poziomie 10254,43 pkt. To najniższe zamknięcie od 1 lutego. Szeroki indeks tokijskiej giełdy Topix również spadł o 1,7 proc. do 915.51 pkt.

Japoński jen mocno natomiast osłabił się do głównych walut.

[srodtytul]Nie należy wpadać w panikę[/srodtytul]

- Japonia jest dość dobrze przygotowana do trzęsień ziemi i tego typu zjawisk - zarówno od strony funkcjonowania wszelkiego rodzaju służb, instytucji, ale także od strony infrastruktury. To jest kraj, który przewiduje, że budynki, drogi, mosty mogą być poddane trzęsieniom ziemi. W tej chwili jest jeszcze za wcześnie, by ocenić skalę szkód, a w związku z tym, wpływ tego na rynki - twierdzi prof. [b]Dariusz Rosati[/b]. - Trudno określić wpływ katastrofy w Japonii na światowe rynki, na sytuację gospodarczą, bo nie znamy skali zniszczeń - dodaje. - Proponuję poczekać na ocenę skali zniszczeń. Na podstawie tego co wiemy, czyli bardzo fragmentarycznej wiedzy, nie należy wpadać w panikę i nie należy przypuszczać, że to wydarzenie będzie miało jakieś apokaliptyczne rozmiary - uspokaja.

- Japonia ma istotny udział w światowej produkcji samochodów. Kraj ten ma system just in time, zgodnie z którym bardzo ważna jest terminowość dostaw oraz logistyka. Obecna sytuacja w Japonii może mieć wpływ na sektor motoryzacyjny - komentuje były wiceprezes NBP prof.[b] Krzysztof Rybiński[/b]

[b] Woda zalewa lotnisko: [/b]

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp