- Banki będą mogły kupować i sprzedawać białoruskiego rubla po kursie jaki ustalą w wolnym handlu - twierdzi Nikołaj Łuzgin, wiceprezes Banku Republiki Białorusi. Dotychczas obowiązywało pasmo wahań przewidujące, że waluta naszego wschodniego sąsiada nie mogła osłabić się lub umocnić bardziej niż 10 proc. od oficjalnego kursu. Zniesienie tych restrykcji oznacza więc faktyczny początek dewaluacji.
Obecnie na Białorusi, za dolara oficjalnie płaci się nieco ponad 3000 tysiące rubli. Jednak zagraniczną walutę jest bardzo trudno kupić. Przed kantorami ustawiają się kolejki. W praktyce biznesmeni sprzedają towary według kursu około 4000 rubli za dolara. Oznacza to, że na wolnym rynku dolar jest o około jedną trzecią droższy.