Zyski 188 spółek o 8,8 proc. były wyższe od prognoz. MSCI World, od początku roku do 21 kwietnia zyskał 6,3 proc., tyle samo co nowojorski Standard & Poor’s500.
Głównym powodem poprawy wyników jest rosnąca wydajność. Szwajcarski Novartis, produkujący leki, roczne koszty zakupów chce obniżyć o 8 proc. Dzięki tym zabiegom firmie z Bazylei udało się osiągnąć dobre wyniki już w pierwszym kwartale. Z kolei południowokoreańska firma petrochemiczna LG Chem zwiększa marże, korzystając ze wzrostu popytu na jej wyroby po katastrofie w Japonii. Jeffrey Schappe, odpowiedzialny za inwestycje w Sterling Capital Management, nie ma wątpliwości, że kluczem jest „niesamowity” wzrost wydajności. Dzięki temu udało się zniwelować wpływ rosnących kosztów surowców.
W USA w ubiegłym roku wydajność zwiększyła się 3,9 proc., najbardziej od 2002 roku, a koszty pracy zmalały 1,5 proc.
Niektórzy zarządzający, jak Schappe, uważają, że niespodzianką w tym roku będzie rosnące zatrudnienie, gdyż wiele firm wyczerpało już możliwości zwiększania wydajności przy obecnym stanie liczebnym załóg. Sceptycy twierdzą jednak, że firmy będą miały trudności w pozyskaniu takich pracowników, jacy są im potrzebni, gdyż wydłuża się okres braku zatrudnienia. W marcu średnio było to 39 tygodni. To rekord. A wraz z przedłużającym się bezrobociem często obniżają się umiejętności takich osób, co negatywnie będzie rzutować na wydajność.