Początek kwartału okazał się kiepski dla giełd ze Starego Kontynentu. Wiele europejskich indeksów traciło w ciągu dnia po blisko 2 proc. Niemiecki DAX spadł o 2,3 proc., a WIG20 o 1,9 proc. Za euro płacono po południu nawet 1,32 USD, czyli najmniej od ośmiu miesięcy. Nowojorski indeks S&P?500 tracił na początku sesji 0,9 proc., ale po publikacji danych o koniunkturze w amerykańskim przemyśle znalazł się przejściowo na plusie. Ostatecznie spadł jednak o 2,85 procent.
Trudne cięcia w Grecji
Nastrojów nie poprawiło przyjęcie przez grecki rząd w niedzielę wstępnego projektu budżetu na 2012 r. przewidującego cięcia opiewające na 6,6 mld euro. Zapowiedź cięć nie wywołała euforii, gdyż jednocześnie grecki rząd przyznał, że nie uda mu się obniżyć deficytu finansów publicznych, zgodnie z obietnicami składanymi Międzynarodowemu Funduszowi
Walutowemu i Unii Europejskiej, do 7,6 proc. PKB w tym roku i 6,5 proc. PKB w 2012 r. Zamiast tego deficyt wyniesie odpowiednio: 8,5 proc. PKB i 6,8 proc. PKB.
Projekt budżetu został zaakceptowany przez ekspertów MF, Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego, więc minięcie celów redukcji deficytu raczej nie zagrozi wypłacie liczącej 8 mld euro transzy pożyczki pomocowej dla Grecji. Decyzja o ewentualnym odblokowaniu tych środków ma być podjęta przez ministrów finansów państw strefy euro 13?października.
W poniedziałek inwestorzy oczekiwali jednak z niepokojem na spotkanie tych ministrów w Luksemburgu. Jego głównymi tematami były sposoby ochrony banków przed kryzysem zadłużeniowym oraz wzmacnianie Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej (EFSF). Do zamknięcia tego wydania „Parkietu" wyniki szczytu nie były znane. Christian Noyer, prezes Banku Francji, przyznał jednak wcześniej, że może zaakceptować zlewarowanie EFSF, czyli zwiększenie jego mocy za pomocą pożyczonych pieniędzy.