Jeszcze w tym miesiącu rating Węgier może zostać zredukowany do śmieciowego. Agencja Standard & Poor's postanowiła wziąć pod lupę obecnie najniższą ocenę inwestycyjną tego kraju z perspektywą jej obniżenia.
Teraz wiarygodność kredytowa Węgier przez Standard & Poor's jest oceniana na BBB-, ale S&P uważa, że Budapeszt prowadzi „nieobliczalną" politykę, nakładając na firmy dodatkowe obciążenia podatkowe i zmuszając pożyczkodawców do wzięcia na swoje barki strat poniesionych przez kredytobiorców zadłużonych w walucie obcej.
Rząd szkodzi gospodarce
Zdaniem analityków Standard & Poor's rząd Węgier szkodzi w ten sposób gospodarce, gdyż zniechęca do inwestowania nad Dunajem. Zwracają też uwagę na osłabienie instytucji kontrolnych. Na perspektywy ratingu Węgier wpływa także pogarszające się otoczenie.
10 listopada rząd Viktora Orbana zmniejszył ofertę sprzedaży papierów dłużnych, gdyż ich rentowność osiągnęła najwyższy poziom od dwóch lat, a forint był najsłabszy od dwóch i pół roku. Wzrosły obawy, że rząd nie będzie mógł sfinansować potrzeb państwa obciążonego najwyższym długiem publicznym spośród członków Unii Europejskiej w naszym regionie.
W 2008 roku Węgry uniknęły niewypłacalności dzięki pomocy Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej. W ubiegłym roku po wygranych wyborach Viktor Orban nie odnowił linii kredytowej, gdyż chciał mieć większą swobodę w realizacji „nieortodoksyjnej" polityki, której celem było cięcie zadłużenia, a jednocześnie dotrzymanie wyborczych obietnic położenia kresu wyrzeczeniom.