Włoski rząd zdołał sprzedać w poniedziałek inwestorom obligacje pięcioletnie warte 3 mld euro. Wynik tej aukcji wzbudził jednak zaniepokojenie. Rentowność sprzedanych tam papierów wyniosła 6,29 proc., najwięcej od 1997 r., gdy na aukcji przeprowadzonej miesiąc wcześniej było zaledwie 5,3 proc. Na rynku wtórnym rentowność włoskich pięciolatek po dwóch sesjach mocnych spadków lekko wzrosła, do ponad 6,5 proc. – Kraj stracił wiarygodność i musi minąć trochę czasu, zanim inwestorzy uznają, że znowu jest on na dobrej drodze – wskazuje Annalisa Piazza, ekonomistka z londyńskiej firmy Newedge Group.
– Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w następnych 12 miesiącach plan A dla Włoch nie zadziała – wieszczy Nouriel Roubini, ekonomista, który przewidział światowy kryzys.
Czekając na Montiego
W końcówce zeszłego tygodnia rentowność włoskiego długu spadała, gdyż inwestorzy przyjęli z nadzieją zapowiedzi mówiące, że długoletni unijny komisarz Mario Monti zostanie nowym premierem. Monti został w niedzielę oficjalnie desygnowany na szefa rządu, a w poniedziałek mozolnie pracował nad skompletowaniem swojego gabinetu i uzyskaniem dla niego wymaganej większości w parlamencie. Do zamknięcia tego wydania „Parkietu" nie podał jeszcze składu ani programu nowego rządu. Dziennik „La Repubblica" doniósł jednak, że Monti planuje dodatkowe oszczędności fiskalne warte 25?mld euro.
Nominacja Montiego została?już jednak zdyskontowana przez rynki. W poniedziałek większość europejskich indeksów umiarkowanie spadała. Znowu dał o sobie znać niepokój o sytuację w strefie euro.
Sabotaż ustaleń
Antonis Samaras, przywódca greckiej partii Nowa Demokracja, zapowiedział, że jego stronnictwo nie podpisze listu, w którym zobowiązałoby się wobec Komisji Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego do poparcia warunków drugiego pakietu pomocowego dla Grecji. Takie zobowiązanie złożone przez główne greckie partie polityczne jest warunkiem otrzymania przez Ateny szóstej transzy pożyczki pomocowej wartej 8 mld euro.