Obecnie dotacje z Brukseli dla przedsiębiorców też trafiają głównie do małych i średnich podmiotów. Jednak duże polskie firmy nie powinny narzekać – choć zawierają znacznie mniej kontraktów o dofinansowanie, ich wartość jest przeciętnie znacznie większa niż dla firm z sektora MSP.
Z głównego źródła dotacji dla firm, jakim w okresie 2007–2013 jest program „Innowacyjna gospodarka", mali i średni przedsiębiorcy pozyskali dotychczas 9,82 mld zł, zawierając
7,3 tys. umów. Duże firmy podpisały tylko 514 kontraktów, ale uzyskały aż 5,85 mld zł. Oznacza to, że na razie nie osiągnięto wskaźnika zapisanego w tym programie, zgodnie z którym 65?proc. pieniędzy zarezerwowanych dla firm ma trafić do małych i średnich przedsiębiorstw. Na razie wynosi on 62,6 proc. i to mimo że niektóre części programu są skierowane wyłącznie do sektora MSP.
Prawdopodobnie jednak po 2013 r. dylemat, ile dawać dużym, a ile małym i średnim firmom straci na znaczeniu. KE wsparcie dla MSP ogłosiła jednym ze swych głównych celów na lata 2014–2020. Jednocześnie chce znacząco ograniczyć dostęp do unijnej pomocy dla dużych firm. – To błąd. Z jednej strony słyszymy z Brukseli jak mantrę słowo „innowacje", a z drugiej – planuje się odciąć od dotacji duże przedsiębiorstwa, które generują ich najwięcej – mówi Marzena Chmielewska, dyrektor Departamentu?Europejskiego w PKPP Lewiatan. Dodaje, że rozsądniejszy jest wariant odebrania dużym firmom dotacji inwestycyjnych, ale pozostawienia im dostępu do grantów na badania i rozwój.