The WSJ Europe: Hiszpania zwraca się o pomoc do Europy

Hiszpania zwróciła się o 100 mld EUR pomocy dla swoich banków. To jednak tylko preludium do dużo ważniejszego pytania.

Aktualizacja: 18.02.2017 09:50 Publikacja: 12.06.2012 06:00

Czy sama Hiszpania nie będzie potrzebowała pomocy? Niektórzy obserwatorzy twierdzą, że Hiszpania toczy beznadziejną walkę, by przekonać wierzycieli, że kraj jest wiarygodnym kredytobiorcą. Jednak azjatyckie giełdy wzrosły w poniedziałek, po części w wyniku wydarzeń w Hiszpanii.

Premier Mariano Rajoy wyraził w niedzielę nadzieję, że program pomocy pomoże podupadającej gospodarce kraju. – Projekt europejski, przyszłość euro i nasz system bankowy zyskały wczoraj nową wiarygodność – stwierdził. Ostrzegł jednak, by nie spodziewać szybkiego ożywienia po zastrzyku gotówki dla sektora bankowego.

Analitycy twierdzą, że w krótkiej perspektywie hiszpańskie obligacje mogą się umocnić. Europejska pomoc dla banków oznacza, że Hiszpania nie będzie musiała natychmiast emitować nowych papierów dłużnych w celu sfinansowania pakietu pomocy. Rentowność 10-letnich hiszpańskich obligacji spadła w piątek do 6,25 z 6,7 proc. w maju.

Hiszpańska gospodarka podupada, a zagraniczni inwestorzy od początku roku wyprzedają rządowe obligacje. To rodzi kłopotliwe pytanie: Jak Hiszpania spłaci swój pokaźny deficyt rządowy oficjalnie szacowany na 5,3 proc. PKB, który jednak prawdopodobnie będzie dużo większy?

Plan pomocowy jest nader ogólnikowy, szczególnie jeżeli chodzi o wymagania wobec hiszpańskich banków. To dowód, że plan był wprowadzany w pośpiechu. Wysoki rangą przedstawiciel strefy euro tłumaczy to tak: „Hiszpania była na krawędzi rynkowego bankructwa".

Hiszpania utraci kontrolę nad swoimi bankami na rzecz organów europejskich, które przejrzą księgi bankowe i mogą nakazać bankom pozbycia się niektórych aktywów – albo nawet zażądają zamknięcia instytucji uznanych za niewypłacalne. Program pomocy pomoże Hiszpanii przynajmniej w jeden sposób. To tani sposób pozyskania sum, które Hiszpania i tak musiałaby zdobyć – pod warunkiem, że ktoś zechciałby je pożyczyć.

W rozwiązaniu tym nie brakuje jednak pułapek. Po pierwsze, ekonomiści i analitycy rynkowi wskazują, że koszty ratowania banków i tak obciążą Hiszpanię. Będzie ona musiała spłacić europejskie pożyczki.

Po drugie, wymogi pomocy sprawiają, że Hiszpanii będzie trudno pozyskać dodatkowe pieniądze. Wynika to z faktu, że Europejski Mechanizm Stabilizacyjny (ESM), który wyłoży większość gotówki, preferuje „uprzywilejowanych" wierzycieli. Oznacza to, że ESM w przypadku niewypłacalności Hiszpanii będzie mógł odzyskać pieniądze przed zwyczajnymi posiadaczami hiszpańskich obligacji.

Tłum. TK

Charles Forelle

Gabriele Steinhauser

©2012 Dow Jones & Company, Inc. All Rights Reserved

To subscribe to The WSJ Europe:

www.wsjeuropesubs.com

Gospodarka światowa
Jak trwały okaże się rozejm między supermocarstwami?
Gospodarka światowa
Eksport UE do USA gwałtownie rósł przed cłami Trumpa
Gospodarka światowa
Niemcy obniżają szacunki podatkowe o ponad 80 mld euro
Gospodarka światowa
Czego może nas nauczyć Warren Buffett?
Gospodarka światowa
Ceny hurtowe w Niemczech wzrosły najmniej od czterech miesięcy
Gospodarka światowa
Brytyjski wzrost PKB najlepszy w G7