Wcześniej dobrze ocenił je Międzynarodowy Fundusz Walutowy. W przyszłym tygodniu węgierski parlament ma przyjąć nowelizację ustawy o banku centralnym. To otworzy mu drogę do oficjalnych rozmów z MFW o pomocy finansowej.
Analitycy wskazują, że zakończenie sporu między rządem Viktora Orbana a Frankfurtem było m.in. wynikiem eskalacji kryzysu w strefie euro. EBC i Bruksela nie chciały wówczas otwierać dodatkowego kryzysowego frontu na Węgrzech, a Budapeszt, widząc niepokój na światowych rynkach, stał się bardziej skłonny do ustępstw. – Pogorszenie nastrojów inwestorów było tym, czego było trzeba, by doszło do kompromisu między Węgrami a MFW?i UE – twierdzi Aurelija Augulyte, strateg z Nordea Banku.
Opinia EBC dotycząca węgierskiej ustawy oraz wyniki unijnego szczytu (czytaj wyżej) przyczyniły się do tego, że forint zyskał w piątek ponad 1 proc. do euro. Od początku roku umocnił się wobec unijnej waluty o prawie 10 proc. – w tym czasie, spośród wszystkich walut świata, bardziej, bo nieco ponad 10 proc., zyskało wobec euro jedynie kolumbijskie peso. (Polski złoty umocnił się wówczas do unijnej waluty o ponad 5 proc.).
Inwestorzy powoli odzyskują zaufanie do Budapesztu. Rentowność węgierskich obligacji dziesięcioletnich spadła w piątek do 7,99 proc. Na po koniec I kwartału wynosiła ona 9,07 proc., a na koniec 2011 r. 9,9 proc.
portfolio.hu