Banki ze strefy euro zmniejszą w tym roku swoje bilanse o 1,6 bln euro, czyli nawet bardziej niż podczas pierwszej fali kryzysu finansowego – mówią prognozy firmy Ernst & Young. Kryzys w eurolandzie oraz konieczność dostosowania się do regulacji sprawią, że pożyczkodawcy będą pozbywać się aktywów oraz ograniczać akcję kredytową. Wartość pożyczek dla firm spadnie w tym roku o 4,8 proc., a kredytów konsumenckich o 6,6 proc., najwięcej w historii eurolandu. Skutki kryzysu będą odczuwalne również w przyszłym roku. Wówczas odsetek złych pożyczek w portfelach kredytowych banków ze strefy euro ma sięgnąć rekordowych 6,5 proc.
1,6 bln euro
– o tyle mają zostać, według prognoz Ernst &?Young, zredukowane w tym roku bilanse banków ze strefy euro
Trudniej dla firm
– Kłopotliwe pożyczki są tykającą bombą dla gospodarki strefy euro. Gdy sytuacja gospodarcza się pogorszy, coraz więcej tych kredytów będzie uznawanych za niemożliwe do spłacenia, co będzie oznaczało straty dla banków oraz dalsze ograniczenie akcji kredytowej. Większe firmy będą w stanie przetrwać, drenując swoje zapasy gotówki, ale wiele mniejszych spółek będzie walczyło o przeżycie – wskazuje Marie Dixon, doradca w Ernst &?Young.
Prognozy te są zbieżne z opublikowanymi w kwietniu przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Waszyngtońska instytucja przewidywała wówczas, że do końca 2013 r. banki ze strefy euro zmniejszą swoje bilanse o 2 bln euro, m.in. pozbywając się 7 proc. swoich aktywów. MFW ostrzega również, że delewarowanie na wielką skalę może powiększyć niepewność na rynkach i uderzyć w europejską gospodarkę.