Bank ten ignorował sygnały ostrzegawcze mówiące, że mogą w nim być prane brudne pieniądze. Jego zaniechania pomagały m.in. Iranowi i Kubie omijać amerykańskie sankcje.
340 stron
liczy raport poświęcony związkom HSBC z praniem brudnych pieniędzy przygotowany przez Komisję Levina
Raport senatorów jest mocno krytyczny szczególnie wobec meksykańskiego oddziału HSBC. Wbrew międzynarodowej praktyce, bank ten uznał Meksyk za „kraj niskiego ryzyka" i nie wprowadził tam zaostrzonych środków bezpieczeństwa przeciwko praniu brudnych pieniędzy. Meksykański oddział HSBC miał filię na Kajmanach, w której klienci trzymali 2,1 mld USD. Filia ta nie miała jednak żadnego biura ani pracownika. Kartele wykorzystywały ten oddział do swoich operacji finansowych. HSBC robił też interesy z casas de cambio, czyli sieciami kantorów, od których wiele innych banków trzyma się z daleka ze względu na ich powiązania z kartelami narkotykowymi. Ponadto HSBC wysyłał gotówkę z Meksyku do USA samochodami i samolotami. Dostało się również azjatyckim oddziałom HSBC. W Arabii Saudyjskiej i Bangladeszu bank ten prowadził interesy z pożyczkodawcami zidentyfikowanymi jako instytucje finansujące terroryzm. Dwie instytucje finansowe powiązane z HSBC przeprowadziły przez siedem lat 25 tys. transakcji wartych łącznie 19,4 mld USD, nie ujawniając powiązań tych operacji z Iranem.
7 mld USD