Jeszcze 20 lipca juan był notowany z 0,99-proc. dyskontem wobec kursu oficjalnego, natomiast miesiąc później różnica ta wynosiła zaledwie 0,18 proc. i była najmniejsza od trzech miesięcy. W kwietniu Ludowy Bank Chin podwoił pasmo wahań kursu waluty do 1 proc. dziennie w obie strony.

W tym roku juan wobec dolara stracił 0,9 proc., głównie na skutek osłabienia eksportu z powodu  kryzysu w Europie. Niektórzy analitycy sadzą, że  łagodzenie kontroli nad kursem wynika  z przeświadczenia, iż słabszy juan sprzyja eksporterom, gdyż ich zarobek w walutach obcych przeliczany na krajową staje się większy. Natomiast Cliff Tan, szef zespołu w Bank of Tokyo Mitsubishi UFJ zajmującego się operacjami na globalnym rynku walutowym, podejrzewa, że ustalanie kursu oficjalnego na poziomie bliższym rynkowemu ma na celu zwiększenie wiarygodności fixingu, jako instrumentu sterującego rynkiem.

W ciągu trzech lat od lipca 2005, kiedy zrezygnowano ze sztywnego kursu juana wobec dolara,  chiński bank centralny zezwolił na umocnienie się waluty o 21 proc. Później proces aprecjacji został zahamowany by pomóc eksporterom podczas globalnej recesji.