W opublikowanym dzisiaj raporcie rząd Kraju Kwitnącej Wiśni zwrócił uwagę na spowolnienie w USA i Chinach spowodowane kryzysem zadłużenia w Europie i przestrzegł, że dalsze globalne spowolnienie gospodarki stanowi zagrożenie dla kraju.
- Gospodarka lekko rośnie, co spowodowane jest popytem związanym z pracami rekonstrukcyjnymi (po ubiegłorocznym trzęsieniu ziemi i tsunami) - podał rząd w comiesięcznym raporcie. Dodał jednak, że globalne spowolnienie będzie miało negatywny wpływ na krajowy wzrost. Japońska gospodarka jest silnie zależna od eksportu. W efekcie wszelkie zawirowania na świecie mocno odbijają się na jej kondycji.
Równolegle rząd obniżył także swoje prognozy dotyczące popytu konsumentów, który jest motorem napędowym japońskiej gospodarki.
- Patrząc na dane dotyczące popytu krajowego oraz na kondycje światowych gospodarek nie sądzę, by istniała groźba popadnięcia w recesję, ale nie widzę także perspektyw na szybszy wzrost gospodarczy w najbliższej przyszłości – ocenia opublikowany raport Yasuo Yamamoto, główny ekonomista Mizuo Research Institute.
Słabe perspektywy japońskiej gospodarki zwiększają presję na Bank Japonii, by ten bardziej aktywnie podjął działania mające na celu zwalczenie recesji. Szefowie banku zapewniają, że są gotowi do luzowania polityki pieniężnej. Wskazują jednak, że wolą wstrzymać się z takimi decyzjami do czasu, kiedy nie będą mieli już innego wyjścia.